Dziennik Jeziera
No to instalacja elektryczna jest już układana. W czwartek i piątek (24-25) tak dobrze im szło, że zrobili sobie wolną sobotę. Pojechałem w sobotę obejrzeć sobie ich pracę i z uwag miałem tylko zamianę puszek na inne oraz przesunięcie jednego gniazdka i jednej lampy.
W sobotę pojechałem nie tylko w celach kontrolnych. Pierwszy raz od rozpoczęcia budowy postanowiłem zrobić coś samemu. Zabrałem się za kanalizację wewnętrzną. Czekała mnie niestety niemiła niespodzianka. Okazało się, że większość wyjść z podłogi była zakończona kawałkami rur a nie odpowiednimi kształtkami. Poza tym nierówno i często nie w tych miejscach. Musiałem kuć podłogę (beton b20) i wstawiać dobre kształtki albo zaślepiać niepotrzebne. Zamiast kilku godzin pracy czekaję mnie 2-3 dni. Instalację wodną postanowiłem za to zrobić po tynkach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia