Mazurska chałupa komtura
Kiedy Star został rozładowany na podwórku piętrzyła się sterta desek. Układanie ich w sensowną stertę, z przekładkami bo były mokre, zajęło nam cały dzień. Pogoda była jak marzenie. Ciepło, słonecznie. Prowizoryczne pomiary i obliczenia wykazały, że mamy kilka m3 więcej desek niż kupiłem. . Podjechałem jeszcze raz do tartaku, ale moją "reklamację" skwitowano krótko: a czym się pan przejmuje.
Pojechałem do stolarza który miał zrobić okiennice. Zastałem go zdrowego, wylegującego się na kocyku przed domem. Okiennice? Tak robią się i pokazał kilka przyciętych desek. Widać było, że praca sprawia mu ogromną przykrość. Obiecał, że niedługo skończy. Niewierzyłem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia