Mazurska chałupa komtura
Zakupiłem narzędzia niezbędne do wybudowania kominka wedle spisu zamieszczonego w jednej z książek. Nie były drogie, bo kupowałem u "kupców ze wschodu". Jakość może nie była najwyższa, ale miałem nadzieję, że do wybudowania kominka wystarczą.
Najpierw w mieścu gdzie miał być wybudowany kominek i spory kawałek przed nim wyciąłem spróchniałe deski podłogowe. Webrałem kilkanascie wiaderek piasku króry był pod nimi i zacząłem budować mocny fundament. Przepisu na odpowieniej mocy beton wyrabiany w wiaderku autorzy nie podali. Gdzieś po głowie kołatała się myśl, że 1:3... 1 piasku 3 cementu, a może odwrotnie? Na wagę czy na objętość? A może na oko? A ile wody? Mogłem zadzwonić do szwagra inżyniera budowlanego, ale wstyd mi trochę było, że łapię się za remont domu, a nie mam tak podstawowej wiedzy. Po drugie miałem wprawdzie telefon komórkowy, ale w tamtym czasie sygnał kończył się 20 km przed moją chałupą.
Wagi nie miałem, więc pozostał system odmierzania objetościowego. Ponieważ piasek miałem gratis, 100 m od chałupy jest wiejskie wyrobisko, dałem 1 część cementu na 3 części piasku i jeszcze trochę cementu na wszelki wypadek. Wynik był dobry, bo kilka lat później trzeba było skuć kawałek przy wkonywaniu wylewki. Twarde to było i mocne jak...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia