Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Zasnęłam wczoraj nad własną pracą...
Nudna musi być
To już jutro i po krzyku
Robiłam wczoraj za inspekcję (zmuszona byłam zabrać na nią też teściową ). Krzysiu wykonał dobrą robotę! Podłoga w kuchni okafelkowana, w łazience też już sporo zrobione- uzgadnialiśmy wczoraj jedynie umieszczenie dekorów. Cieplutko się w domu robi od tych kolorków. Brązowo- żółto- kremowych. Super!
Muszę też pochwalić swoich chłopaków za polbruk. To ich pierwszy raz a wygląda zawodowo. Co prawda mają tendencje do przedobrzania- np warstwa cementu ma około 5 cm, ale przynajmniej mamy pewność, ze żaden czołg tego polbruku nie będzie w stanie rozwalić
Śmiesznie jest. Każdy z nich jest najmądrzejszy na świecie i każdy ma lekko inną koncepcję na jakieś tam szczeguły. No i jak obaj ojcowie ze swoją życiową mądrością wchodzą na mojego męża- to jemu już tylko pozostaje kląć i burczeć pod nosem- co też z zapałem czyni
Wczyscy wyglądają jak pięcioletni chłopcy po zabawie w paiskownicy- brudni, umowrusani, z potłuczonymi kolanami ale zadowoleni jak jasna cholera! Od kilku dni wracają do domu przed północą, bo zawiesili sobie halogeny i ciemność im już w pracy nie przeszkadza
W sumie już większość gotowa. Został jeden mały kawałeczek no i przycinki- a z tym może być trochę więcej zabawy bo nie mamy odpowiednich narzędzi. Skończy się jak zawsze na fleksie
No i przyszli do nas wczoraj wieczorem ci ogrodnicy!
Dobrze, że i tak owoców żadnych w tym roku jeszcze mieć nie będziemy a trawie przymrozki nie szkodzą. Ale co z naszymi szparagami?!?!
Czy ktoś wie, jak chronić zielone w ogrodzie przed tymi majowymi przymrozkami?
Trawka już na tyle duża, że w przyszłym tygodniu będzie można dosiewać, bo widać już gdzie zostały gołe placki (więcej ichj jest na połowie sianej przez Bartka! ). Fajnie być ogrodnikiem!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia