Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że już jutro weekend
I pogoda ma być nie najgorsza
Weszliśmy wczoraj z Bartkiem do domku i przeżyliśmy mały szok. Wiatrołap jest już miodowy! Wyszedł przepiękny- ciepły, głęboki kolor soczystego miodu A malowanie było dopiero jeden raz. Myślę, że jeszcze raz i będzie gładziutko
Mszyce zaatakowały mi porzeczkę wieć przeprowadziłam akcję pryskającą- wykorzystując godzinkę bez deszczu i wiatru.
Dziś może się uda opryskać trawnik świństwem przeciw chwastom a za parę dni skosić. Mamy już dość prześlicznych białych kwiatków stokrotek, które nie wiadomo kiedy i jak upstrzyły nam cały trawnik Podobno kwiaty stokrotki i koniczyny umieją się dostosować do środowiska do tego stopnia, że na angielskich trawnikach kwitną na łodyżce sięgającej zaledwie parę milimetrów Mam nadzieję, ze u nas nie będą tej sztuczki próbowały
Bartek z bratem zamontowali wczoraj dechy na bramie. Myślę, że czas by to cudo sfotografować i Wam pokazać Z brakujących rzeczy przy płocie zostały już tylko klamki do furtek, a cała reszta gotowa No- oprócz mechanizmu automatycznego, ale to może później
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia