Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Wczoraj była u nas kolejna wichura Co jest z tą pogodą?
Wiało tak, że razem z Bartkiem powycinaliśmy kawałki wykładziny i pozawieszaliśmy takie zasłony w otworach na drzwi na górze i dodatkowo wielką płachtą zasłoniliśmy klatkę schodową. Dopiero wtedy się temperatura w domu unormowała
Przyznam, miałam lekkiego stracha kiedy tak wszystko w domu buczało i huczało
Na szczęście dziś przywitał nas bezwietrzny dzień
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia