Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Som firanki
Na razie tylko w sypialni bo musieliśmy sprawdzić czy obrana wersja się nam spodoba. Spodobała się więc jutro jedziemy skompletować ubranka na okna w salonie. Wystrój ten sam. Sielsko- wiejski. Na szwecką wiochę się stylizujemy obecnie
Wybraliśmy też lampy do salonu i kuchni. Też jutro zamówimy komplecik do salonu.
Tutaj obraliśmy strategię "krok po kroczku", czyli upiększamy pomieszczeniami a nie tematycznie. Punkt pierwszy - salon.
Po skomplikowanych kalkulacjach przeprowadzanych przy wermucie o smaku limonki wyszło nam, że łóżko kupimy w przyszłym miesiącu ale teraz możemy pozwolić sobie na lampki i zasłonki z karniszami do naszej reprezentacyjnej części domu
Wydarzenie wczorajszego dnia to było pierwsze odkurzanie
Przyszeroka rurka wróciła z reklamacji i można było wieczorem odpalić maszynę
Zgodnie podzieliliśmy się pomieszczeniami i zadowoleni z czystości zasnęliśmy bez ataków alergicznego kataru
A termin uprawomocnienia zgłoszenia odbioru sobie elegancko sam z siebie płynie...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia