Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Rany! Zasypało nas znów makabrycznie. Nie tylko Konikowo, cały Koszalin jest sparaliżowany
Na szczęście tym razem mąż w domu więc odśnieżał rano półtorej godziny. Mamy metr śniegu po dzisiejszej nocy i cały czas sypie Ciekawe co to będzie po powrocie z pracy
Gdy Bartek odśnieżał ja rzuciłam się do robienia zdjęc ale te dopiero jutro bo nie zdążyłam wgrać. Dziś za to dodałam fotki okien salonowych z zawieszonymi zasłonkami (dział ferie) oraz na specjalne życzenie Agacki Korę w ilości mnogiej (dział zwierzęcy)
Patrzę za okno a tam śnieg sypie coraz bardziej gęsty
Makabra!!!
Całe ranne odśnieżanie na nic
A w dodatku naszą drogę odśnieżamy sami. Sąsiedzi budujący a nie mieszkający na razie się nie poczuwają, gmina tym bardziej, bo jedynie my się zrzekliśmy na jej rzecz naszego kawałka więc na razie ma w nosie i pług do nas nie zajeżdża. Na razie działa pług ręczny, typ Bartek
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia