Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Kora od trzech dni, a raczej nocy śpi w domu, bo wsiowe samce niestety dały radę naszym zabezpieczeniom i kojec stoi przed nimi otworem
Proca nie pomaga
Nawiasem - nie wiedziałam, że nasza suczka jest aż tak atrakcyjna
Ale wracając do tematu - wstaję ci ja rano, popełniam pobudke o nieprzyzwoitej porze (7 rano), wychodzę z sypialni a tu...
Rudek w pozie luzackiej na maksa drzemie na samym środku stołu, a Kora - pies kojcowy, kochający swoją budę - wyciągnięta jak struna, pochrapuje na całej długości kanapy z łebkiem slodko wtulonym w kocyk
Co miałam zrobić...
Cicho wycofałam się do sypialni
Mam już paprykę i ogórki!
Będę dalej manufakturować przetwory na zimę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia