Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Paweł
Paweł śpi...
Przespał pięknie całą noc, dwa razy w ciągu nocy zjadł, dał rodzicom zjeść śniadanie nawet, potem wybrał się z nami do Koszalina, zjadł, dał mamie pojechać do pana doktora (ze stosowną fotografią brzdąca na ścianę ) - pan doktor się poprawnie zachwycił ogromnie nad naszym synkiem , przed chwilą dał rodzicom zjeść obiad (Paweł oczywiście, nie pan doktor) i dalej śpi.
Taki słodki bo wczoraj dał mi strasznie popalić. Przez cały dzień było masakrycznie, to teraz nadrabia słodkością
Ale i tak jest fajny
Wiosna
Przebiśniegi i coś żółtego już mi kwitną pod oknami!
Wiosna! Wiosna!
Niech tylko teraz będzie szybko cieplutko i niech wysuszy te koszmarne drogi u nas, bo spacery to lekka mordęga. Ale twardo chodzimy! Bardziej dla mnie, bo Pawła wystarczyłoby wystawić na taras
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia