Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Znów mieliśmy nieprzewidzianą przerwę w dostawie internetu
Jednak radiowe łącze i rura nad kominem nie jest gwarantem stabilności tego medium
Pocieszające jest to, że TP SA już ruszyła pupę i projektuje nam rozmieszczenie swoich kabli we wsi. Ponoć inwestycja ma ruszyć jeszcze w tym roku. Zobaczymy...
Cyfrówka też już wróciła z wojaży moich rodziców po Polsce, więc od jutra mogę pstrykać nowe zdjęcia
Dziś będzie odcinek ogrodowy...
A ogród mi szaleje. Ten koński nawóz działa Jedna lilii sięga mi do biustu (a ja niska nie jestem ). Zrobię zdjęcie i pokażę!
Ślicznie zachowują się wszystkie róże, pnąca na kratce już rozwija pąki, a ma ich bardzo dużo - będzie bordowo- herbaciany mix
Wiciokrzewy już prawie, prawie kwitną, dalie powychodziły z ziemi, tak jak i mieczyki. Rozsada z astrów już zrobiona (200 szt! ) Piwonie niestety już przeżywają ostatki, i nie zdążyłam się pochwalić wyjątkowo - zdaje mi się - pięknym okazem - białe kwiaty z czerwoną plamką w srodku. Cudo! Może uda się w przyszłym roku.
Magnolia Nigra niestety wróciła do sklepu. Nie rozwinęła pączków (jak wszystkie Nigry w koszalińskich sklepach ogrodniczych - akurat ta odmiana mocno ucierpiała podczas wczesnowiosennych przymrozków) i będą ją tam razem z innymi okazami ratować. U mnie w ogrodzie natomiast stanęła inna odmiana - George cośtam (nie pamiętam ). Mam nadzieję, że ta będzie się sprawować przyzwoicie
Na tarasie postawiłam wielki kosz z przeróznymi odmianami kwiatów, w tym oczywiscie z begoniami. Strasznie lubię te kwiaty
Do tego dwie donice z piwoniami i jedna z mundialowymi petuniami. I jeszcze w dwóch skrzynkach na oknach mam śliczne dwukolorowe surfinie. Nie iweszałam ich w tym roku na tarasie - zbyt mocno u nas wieje, pamiętam jak bardzo je w zeszłym roku wytrzęsło i nie chciałam powtórki. W donicach na oknach też są super A na tarasie główną ozdobą jest ten różnobarwny, pełwn kwiatów kosz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia