Ogrodowe i wykończeniowe perypetie Ani i Bartka
Dziś z serii wątpliwości młodej mamy.
Co powinno być pierwsze - raczkowanie czy podciąganie się przy meblach do pozycji klęczącej z wyprostowanymi nóżkami? Bo Paweł wciąż tylko pełza ale od wczoraj z wielkim zapałem podciąga się gdzie się tylko da i wesoło podskakuje na kolankach. A ja mam obłęd w oczach, bo tu kominek, tam szafka z narożnikiem, jeszcze dalej krzesło
Rudek drzemiący na kanapie do dziś był tam bezpieczny, no ale skończyło sie dobre. Biedne kocisko
A wczoraj założyliśmy sie z Bartkiem kiedy mały podniesie rączkami i głową szybę na stoliku.
Takie to małe a takie sprytne, ruchliwe, pełne energii, rozczulające, wkurzające, osłabiające, uszczęśliwiajace...
STOP!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia