Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
23 listopada 2003
wczorajsze umowione spotkanie z następnym kominkarzem skonczyło sie tym, ze Pan E, w poniedziłek powie ile co kosztuje i zdecyduję czy bedzie robić....niestety On sam jest obłozony terminami jezeli chodzi o obudowe do konca stycznia , a dokonczy rozprowadzenie w poniedziałek 1 grudnia...ech...odwleka sie to moje rozpalonko kominka
zrobił całkiem pozytywne wrazenie....a zdecydowanie mi sie spodobał, kiedy zobaczył rozprowadzenie rur na strychu ( spodziewalam sie ze jak to fachowiec bedzie mowił cos w stylu- ale zle Pani zrobili itp...ale nic bardziej mylnego Pan E pochodził posprawdzał rzekł ze ogolnie jest ok...tylko w jednym miejscu rure połozy inaczej...i stwierdził ze na 99% bedzie wsio działało...
Kominek a raczej wkład jest mu znany...i zero uwag ze takie to a takie sa lepsze czy gorsze...
Przyjechał z 4 albumami obudów, nio i jedna mi sie spodobała... :) wiec czekam na poniedziałek zeby powiedział jeszcze za ile to wszystko zrobi
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia