Topaz - wawa :-)
w czwartek maz był w urzedzie i dowiedzial sie niewiele konkretów. Własciwie to usłyszał nieco sprzeczne zdanie "Macie Państwo przypadek nie taki rzadki ale właściwie to na tyle skomplikowany, ze stykam sie z tym pierwszy raz" heeee - i bądz Pan mądry. Pani powiedziala ze musi chyba zapytac prawników co o tym sadza bo sama jest głupia.
nie tracąc czasu i nie do konca ufajac Pani z urzedu ze zalatwi cos za nas, napisalismy podanie do naszego urzedu z pytaniem o warunki zabudowy naszej działki. dolaczylismy mapki, nakleilismy slicznego topaza na dzialke i zapytalismy wprost czy mamy stosowac sie do wypisu z planu, a jesli nie to co mamy zrobic zeby sie wybudować.
no i dzisiaj mąz zaniósł pismo.....
jednoczesnie złozył podanie o wjazd na drogę, zeby bylo jakbysmy jednak mogli sie szybko starac o pozwolenie na budowe
od odpowiedzi na to pismo zależy moj plan dzialania. bo jestem w zawieszeniu czy juz kupowac projekt czy jednak mam jeszcze te pol roku....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia