Dziennik budowy RENI
Kb zapowiedział mi, że od połowy lipca wybiera sie na 2 tygodnie urlopu, więc dobrze byłoby pośpieszyć sie z ułożeniem stropu. Ja już wcześniej wysłałam zamówienie faxem do Kolbetu, gdzie przygotowywano dla mnie strop kanałowy. Ustaliłam więc datę przywózki, okazało się, że kierownika już wtedy nie będzie. Powiedział, że zostawi szczegółowe instrukcje panu D. i że ma do niego zaufanie, że zrobi to dobrze, bo pracuje z nim nie od dziś. Strop przyjechał zgodnie z ustaloną datą, wzięłam pół dnia wolnego i obserwowałam jak zamówiony przeze mnie dźwig układa je na górze.
Wszystko trwało może 2 godziny, sprawnie. Nie podobało mi sie tylko, że płyty zostały ułożone nierówno jeśli chodzi o odstępy między zewnetrznymi ścianami, ale podobno nie da sie tak po aptekarsku tego wszystkiego wyliczyć.
Za kilka dni na budowę weszli ludzie i zaczęli przygotowywać zbrojenie w stropie w miejscu łazienki oraz w miejscach gdzie płyt kanałowych nie można było na kominach zeprzeć. Niewiele tego było, więc uwinęli sie dość szybko. Zrobili też szalunki na schody wewnętrzne i balkon, który skróciłam trochę, bo wydawał mi sie niepotrzebny przez całą szerokość domu.
Zamówiłam beton B-20 i przyjechałam obejrzeć ułożony strop z samego rana. Nie znam sie na zbrojeniu w stropie, ale mi sie niektóre rzeczy nie podobały. Zapytałam telefonicznie pana D. czy ktoś tą robotę odbierze, a on na to, że on już ją sam odebrał, bo ma upoważnienie od kb.
Coś mi mówiło, żeby zawołać niezależną osobę do odbioru. Szybko zadzwoniłam do koleżanki inżyniera, ona nie bardzo miała po południu czas, ale podała mi telefon do kolegi, który też nadzoruje budowy.
Polecony fachowiec zgodził sie po południu rzucić okiem na ten cały strop przygotowany do zalania. Spotkaliśmy sie na działce, pan wszedł na górę, pooglądał i nakazał dodać pręty tu, dodać pręty tam, poprawić tu, poprawić tam... próbowałam to wszystko zapamiętać. Dodatkowo dostałam porady w sprawie urządzenia ogrodu i pan skasował mnie na ...150 zł. No trudno, dla świętego spokoju...ale byłam zaskoczona. Gdybym miała za każdą wizytę tyle płacić poszłabym z torbami...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia