Dziennik budowy RENI
Dwa tygodnie temu zaprosiłam na budowę rzeczoznawcę do wyceny budynku. Jak zrobi wycenę, bank przyzna mi kredyt, bo wszystkie inne papiery już są złożone od dawna. Musiałam kilkakrotnie molestować koleżankę, żeby znalazła chwilę i zaglądnęła na budowę. Ma 2 małych dzieci i jest sama (mąż zginął w wypadku). Terminy ma napięte, ale wreszcie znajduje czas na zrobienie zdjęcia i oględziny domu. Za 4 dni wycena jest gotowa. Znowu ubywa mi z kieszeni kilkaset złotych, ale bank nie robi mi już żadnych problemów. Podpisuję umowę, płacę prowizję i jadę do ksiąg wieczystych z pismem o wpis do hipoteki. Na drugi dzień pieniądze znajdują sie na moim koncie, mogę przedpłacić dachówkę cementową EURONIT S w kolorze ceglastym oraz rynny i folie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia