Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    160
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    194

Dziennik budowy RENI


Renia

605 wyświetleń

Mijają kolejne dni .... pojawia się ekipa od kominka, przyjechały kafle z Krakowa. Jedziemy z mężem na budowe, trzeba w końcu zdecydować o tej DGP. Mąż nie chce słyszeć o tym żeby tego nie było. Więc bedzie.

 


I wcale nie będzie wielkiej rujnacji ścian po gładziowaniu. Przebiją tylko dziurę przez strop obok komina i obudują to karton gipsem. A na stryszku będzie "skrzynka" do dystrybucji powietrza.

 


Zabierają się do roboty ... po kilku dniach piec stoi na właściwym miejscu a płyty żaroodporne już są zabudowane. Teraz pora na układanie kafli ......

 

 


Tymczasem ekipa od gładzi prosi o pieniądze na farby. Wycena została zrobiona i jestem zaskoczona .... spodziewałam się, że będzie dużo drożej. Więc decyzja zapadła szybko - będa farby firmy STO. Pod farbę pójdzie grunt.

 


Kolory wybrane: salon - lekko kremowo-żółty, biblioteka - jasno zielono-groszkowy z kroplą żółci, nasza sypialnia - bardzo jasno różowo-liliowy, pokój teścia - jakiś taki miętowy, syn wybrał szaro-liliowy a na klatce schodowej morelowo-oranżowy. Sufit w łazience biały. Kuchnia zostaje bez koloru, będzie później, jak zdecydujemy o kolorze mebli.

 

 


W łazience niewiele zrobione, pana często nie ma a jak jest to rusza się w zwolnionym tempie. Przez tydzień przybyło raptem kilka płytek i wanna została wniesiona. Nie wiem, nie wiem .......

 


Mam jednak cierpliwość. Sporo porad od niego dostałam i zaprosił tę ekipę do gładzi .... a oni robią cudnie !!!

 


Hmmmmm ... jestem tego pewna, że gdybym miała urlop tak jak w ubiegłym roku przy kładzeniu płytek na tarasie nad garażem i codziennie była na budowie, to łazienka byłaby już dawno skończona. Po prostu by pracował.

 


Ale ja jestem w biurze, codziennie do wieczora, znowu mnóstwo pracy.

 


Więc jest jak jest, nie ma co marzyć o płytkach w przedpokoju .......

 

 


Drzwi garażowe przyjechały. Montować będą. Facet się awanturuje przez telefon, że nie zacznie montować jak nie przywiozę reszty gotówki. Mąż wyjeżdża szybciutko z pieniędzmi na budowę a ja jadę do pracy.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...