Byle do przodu....
Zaczynam się wkurzać na naszego Pana architekta - tłumaczy mu się coś, wizualizacje podsuwa, a on potem pokazuje mi projekt z holem górnym w kształcie znaku zapytania (bez kropki na szczęście) i jeszcze chce kasy - że niby kolejnych zmian chcemy!! NIGDY!!
Na szczęście ciężar rozmów zdjął ze mnie Małżonek, który ma doświadczenie w rozmowach z "Opornymi"
już wszystko wiem - powinna wyjść taka wiejska chata z zacięciem dworku ziemiańskiego dużo drewna, okiennice itp. wszystko wiem
może teraz już sie zmobilizuję do pisania...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia