Chatka Azymutów
a na koniec gratis mały
muszę się pochwalić ze w przypływie chwili i czasu rozmieszałam trochę gipsu w wiaderku, tak na próbę.
Od zawsze mówiłam, ze ściany ozdobię sama osobiście maziajami różnymi, tym bardziej że nasze tynki cementowo- wapienne nie są najpiękniejsze i na pewno nie nadają się do bezpośredniego pomalowania farbą... tak więc zostały mi do wyboru gladzie, tynki jakieśtam lub farba strukturalna.
Chcę tynki, mam taki jeden w mieszkaniu i bardzo mi się podoba, poza tym sama nakładałam w kuchni i efekt naprawdę fajny. Tylko ze to były super tynki chyba z foxa... gdybym miala je kupić na caly dom chyba bym zbankrutowała
stanęlo więc na gipsach, szczególnie po przeczytaniu wątku "tynk strukturalny amatorski" mayland wiem, ze z pomocą dziewczyn dam radę
No ale tynki to na sciany a sufity to chyba i tak trzeba w gładzi mieć? Padło na sypialnię bo tam najmniejszy bałagan . Rozmieszalam więc wiaderko megaronu i naniosłam pierwszą cieniutką warstwę na wnękę okienną. Drugiego dnia przetarłam i rzuciłam drugą warstwę na wnękę i pierwszą na sufit. A ze trochę mi zostalo przetarlam tym ściany, tak zeby zarobić co większe dziurki, lekko wygładzic. Trzeciego dnia dotarłam sufit i nałożyłam na niego drugą warstwę. Dotarłam wnękę okienną. Wyszlo slicznie ale jaka to radość nieopisana, ze w pokojach na górze i na dole w salonie mam juz gotowe sufity z płyt
a oto i moje dzieło
tzn gladź połozona ale jeszcze niedotarta. I nie wiem kiedy dotrę bo... bo. Bo musze znaleźć opiekę dla maluchów o!
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/listopad/38.jpg
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/listopad/42.jpg
jeszcze kaloryfer trzeba zdjąć... ale to juz przy tynkach
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/listopad/41.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia