GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Po całym tygodniu, znowu moja kontrola na budowie ... :) Ocieplaczom pozostała jeszcze jedna ściana do zrobienia ale domek juz nabiera zupełnie innych walorów... Powoli, powoli zaczyna wyglądać jak prawdziwy dom do którego niebawem się wprowadzimy... :) :) :) to niebawem to oczywiście w cudzysłowiu bo zbyt szybko to nie nastąpi. Jeszcze jest tyle prac do zrobienia w środku, że biorę wszystko na spokojnie. Tymbardziej, że priorytetem teraz od marca będzie mieszkanie syna, które trzeba będzie doprowadzić do takiego stanu, żeby syn mógł w nim zamieszkać. Poniżej wygląd naszego szarego Granacika....
http://images31.fotosik.pl/155/e7d2bf36bc3e8322med.jpg
http://images32.fotosik.pl/154/42b0f47a127b3404med.jpg
Najgorsze jest to, że nadal nic nie można zrobić z oczyszczalnią bo błoto jest okrutne, co zresztą widać od strony tarasu. Żeby wyrównać to błotko bedziemy chyba musieli czekać do lata aż słońce i wiatr wysuszą glinę na tyle, żeby można było wjechać jakimś sprzętem i równać to podłoże.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia