GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Kostka, kostka..... jak była nie położona tak nie ma....
Panów nie było przez ostatni tydzień. Dzisiaj mieli być i co?.......NIC, jak nie było tak nie ma...
Pewnie jeszcze jakieś dwa tygodnie miną za nim skończą mi układać......
Przynajmniej mój mąż skonczył to co sobie zaplanował, czyli położył w końcu podłoge w salonie. Teraz przynajmniej jest efekt, chociaż kolor drewna miał byc bardziej wpadajacy w czerwień - tak jak schody i cała stolarka. Własciciel Firmy zapewniał, że z czasem podłoga jeszcze sciemnieje ......zobaczymy.. :) Mnie i tak bardzo sie podoba.....
Wrzucam pare zdjęć z ostatnich nowości w domku...... :)
http://i37.tinypic.com/minfk7.jpg
http://i37.tinypic.com/w2ho9e.jpg
http://i35.tinypic.com/2iqfx21.jpg
http://i36.tinypic.com/2nhgvpi.jpg
Poza problemami z Panami od kostki, mamy jeszcze inny problem.....hmmm....nasza suczka ma poraz pierwszy cieczkę.. I noramlnie tragedia w domu, bo nasz piesek Harry ogłupiał całkowicie. Tak pod samym nosem... :) Wyje nam pół nocy a Axa mu w tym pomaga....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia