Kokosz Eko Doroty i Piotrka
Tym oto sposobem nadeszła pora wnętrzarstwa. Mądre głowy na forum twierdzą, że urządzać należy na etapie stanu surowego i mają rację. Tak więc zimowe wieczory poświęcone zostaną kolorom, fakturom i rozplanowywaniu.
De gustibus est non disputandum. Powiedzmy, że non. :)
Żeby było zabawnie, mężowi teoretycznie podobają się zupełnie inne rozwiązania niż żonie (to ja!), ale zawsze znajdzie się jakiś wyjątek od reguły.
Zanim zacznę bałaganić tu inspiracjami i rozważać, co tak naprawdę lubię, co mnie oczarowuje, ale może się znudzić, czego nie strawię żadnym sposobem, pokażę, jak wygląda wstępna propozycja, czyli to, co wrysowano w rzuty.
Parter:
http://lh3.ggpht.com/_k6v1AEHoR7M/Sw_kVS6ydvI/AAAAAAAAALw/Kt93fMyCfPA/Kokosz-parter.JPG
W pokoju 12,6 m2 mamy zmianę - okno wychodzi na elewację frontową. To ma być pokój do pracy z moją biblioteką. Potrzebny, bo mąż pracuje częściowo w firmie, a częściowo tele.
Mały pokój ma na razie przeznaczenie nieznane.
Piętro:
http://lh3.ggpht.com/_k6v1AEHoR7M/Sw_kbpndJTI/AAAAAAAAAL0/IRN3FpgWj4I/Kokosz-pi%C4%99tro.JPG
Tu zostawiliśmy drzwi z korytarzyka na "stryszek", żeby mieć dostęp do rekuperatora. Drzwiczki są na wprost schodów. Sypialnia lewa - nasza, prawa - dziecka/dzieci (na razie jest jedno).
Zadanie nr 1 na ten weekend - przygotować rzuty bez mebelków i podziałać po swojemu. Co się da, ustalić z małżonkiem na miejscu przy użyciu metrówki i skomplikowanych działań matematyczno - artystycznych.
Zadanie nr 2 - pozamiatać dom. :)
Już się cieszę, że jedziemy na naszą budowę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia