Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
Było miło.
Powiedziałam panu Nordea historię mojej choroby. Powiedziałam, że nie GE bo są sztywni a ja potrzebuję "elastycznego banku, reagującego na potrzeby Klienta".
Że prawdopodobnie przeniosę konto do banku, który da mi kredyt ( konto z przyległościami oczywiście :):)).
Że ja mam tylko jedną potrzebę : MUSZĘ TEN KREDYT DOSTAĆ NAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAATYCHMIAST.
- Ile to u Państwa trwa ? - zatrzepotałam rzęsami
- w zeszłym tygodniu we wtorek przyniósł papiery pewein klient. W piątek miał wypłatę - wie pani, koniec miesiąca - można się postarać - odparł pan Nordea
- no to mamy kłopot - rzekłam robiąc gest "zabieram zabawki do innej piaskownicy" - bo mamy początek marca dzisiaj
- jak można się sprężyć na koniec miesiąca to i na początek - uśmiechną się pan Nordea.
Rozmowa potoczyła się w kierunku procentów :)
Propozycja wyjściowa pana NOrdea :
- 3,77 % + 1 % marża.
Baaaaaaaaaaardzo śmieszne -teraz ja popatrzyłam jakby miał czułki :)
- ale nie w pani sytuacji - dodał pan Nordea
klika, klika i co...
- 2,78 % i 0,9 marża ? - zaproponował nieśmiało. Oparłam się wygodnie zakładając ręce w geście określanym na szkoleniach sprzedażowych jako "uwaga, klient się wkurwia"
- to może 2,68 % i 0,85 % marży ?
- Myślę, że dobrze rozumie pan potrzeby Klientów :):) - pochwaliłam pana, który chyba cichutko zagruchał
I to mi się spodobało.
Okazało się , że MOŻNA WSZYSTKO np. zrobić "odstępstwa" :) Jak miło :)
We wtorek będę u pana z plikiem papierów to Wam opowiem. Nie chce pitów, wyciągi z banku 6 miesięcy - mogą być z netu. jak ja to luuubię :) FRONTEM DO KLIENTA :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia