my tutaj a nasz domek tam - kasia i artur
Podsumowanie tygodnia: 28.07 - 01.08 - 2008
Jak sie mozna bylo spodziewac - strop jeszcze nie wylany - nawet nie odczuwam rozczarowania:) - tzn albo moglam sie tego spodziwac, albo juz sie przyzwyczajam, ze nigdy nie jest tak jak sie planuje.
W tym tygodniu wykonano luki przy wiacie (nie wlozoli panowie drutow pod klinkier - podobno nie bylo klinieru na kolorowch zdjeciach - bez komentarza. Zazbrojono kolumny i zamontowano "papierowe" szalunki. Zrobiono wiekszosc zbrojenia - a ja tego nie widze !!! Jak to jest w przyslowiu : szewc w dziurowych butach chodzi....
Rozpoczeto szalowanie pod schody.
A jako ciekawostki to Artur buduje port a ja dzis pierwszy raz "robilam" szalunki pod schody - szkoda, ze nie pod swoje, choc moze lepiej uczuc sie nie na swoim :)
Mamy przed soba dluuugi weekend - jedziemy na biwaaaak - moj pierwszy. Fajnie.
Plany na kolejny tydzien:
Zaplanowano wylewanie stropu na wtorek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia