my tutaj a nasz domek tam - kasia i artur
dzien 12/12/08
wiem, wiem dlugo tutaj nie zagladalam. Przyznam sie, ze przeszlam na prowadzenie dziennika w formie off line.
Troszeczke pozmienialo sie w naszym domku (a raczej w mieszkanku z garazem) oraz duzo zmian w naszym zyciu :)
W nastepnym tygodniu wracamy na stale do Polski. Po prawie czterech latach pracy tutaj czas na powrot. Zdaje sobie sprawe, ze to nie jest moze najlepszy czas aby probowac ulokowac sie w Polsce, ale czy kiedys bedzie lepiej? Wracamy, choc z finansowego punktu budowania domu to za wczesnie. Trudno. Postaramy sie skonczyc to co zaczelismy. Bedzie to trwalo dluzej ale wierze, ze sie nam uda.
Ciesze sie ze wracamy bogatsi nie tylko o to co mamy ale bogatsi o to kim sie stalismy przez te lata. Zdobyte doswiadczenie, mozliwosci jakie dostalismy, sytuacje z jakimi musielismy sie borykac, spotkani bardzo rozni ludze z calego swiata to nas wzbogacilo.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia