Lekko pokręcona droga do Uroczyska
Ha!!! No to był super weekend Wczoraj osobiście mogłam wyściskać i wycałować An-Budki, a dzisiaj z taką samą radochą i przyjemnością wyściskałam i wycałowałam Amber i Wind'a
Przyjechali na umówioną audiencję z jej wysokością księżniczką Brazylią punktualnie, co oczywiście jej wysokość poczytała za plus i łaskawie dała się pogłaskać po aksamitnie miękkim nosie bez ceregieli. Hołd przyjęła z godnością
Za to ja, jako ten prostaczek, ze szczeną na ziemi przyglądałam się Majutkowi i Pluszkowi - mamuniuuuuu, czego te psiaczki nie umieją byłoby chyba łatwiej wymienić!!!! Sa fantastyczne, milusie, kochane i do tego wspaniale, cudownie wychowane - no, nasza psuka to im do pięt niestety nie sięga ... ale to nie jej wina, tylko nasza
Zmarzły te nasze kochane AmberWindy, oj zmarzły i zmokły do tego, ale z niesamowitym samozaparciem sesję zdjęciową córci i księżniczce zrobili. Córcia dumna, bo na oczach koleżanek jak gwiazda traktowana była, a księżniczka oczywiście przyjęła ten fakt ze stoickim spokojem. Z takim samym stoickim spokojem przyjęła do wiadomości zmianę amazonki na grzbiecie .... Ambercia dosiadła naszego wspaniałego rumaka!!! Jak na osobę niewiele wcześniej jeżdżącą muszę powiedzieć, że całkiem ... całkiem Jeszcze ze dwa treningi i już odważyłabym się puścić Ją samą, ma dziewczyna talent
AmberWindy moje kochane, jak ja się ciesze, że przyjechaliście!!!! I dziękuję, że pomimo wrednej pogody wytrzymaliście z nami tyle godzin I za sesję zdjęciową dziękuję przede wszystkim
A w środę czekam na telefon od Was i .... hajda na koń
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia