Lekko pokręcona droga do Uroczyska
Sen niestety nadal pozostaje snem, marzenie niespełnione ... niech mnie ktoś przyyyytuuuuliiiii ....
Zima rozpanoszyła się na dobre! Twardo wczepiła się pazurami i za diabła nie chce odpuścić! Zmusiła mnie nawet do nadludzkiego wysiłku... machania zwykłą łopatą w celu oczyszczenia drogi ewakuacyjnej ... no że ja nie kupiłam łopaty do śniegu Mój instynkt samozachowawczy szlak trafia
W domu jednak ciepło to i widoki za oknem można podziwiać beztrosko ...
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/Zdjcie0055.jpg
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/Zdjcie0051.jpg
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/20100108_28.jpg
... a i pobiegać radośnie też:
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/20100108_26.jpg
A to małe bydlę, niewielki trybik bojlera, cieknie od czasu do czasu .... ktoś wie, dlaczego???
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/Zdjcie0069.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia