Lekko pokręcona droga do Uroczyska
Wiosna przyszła!
Jeszcze z lekka nieśmiała, jakby zza winkla - u mnie w lesie przynajmniej chłodno się zrobiło i mokro i wilgotno, ale jest! Porządków ciąg dalszy, a grabie i miotła przestały być mi obojętne, chyba raczej zaczynam ich nie lubić
Ale czy je lubię, czy nie, to i tak efekty użycia owych narzędzi, jeśli się dobrze przyjrzeć, można nawet zauważyć:
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/20100330_1.jpg
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/20100330_91.jpg
Kuchnia otrzymała nowy makijaż. Pędzel i farba nadal nie są moimi przyjaciółmi, ale jak to często bywa zostałam zmuszona "zacieśnić więzy przyjaźni" z tymi narzędziami ... Wyszło to tylko na dobre, w innym przypadku demakijaż kuchni straszyłby pewnie do Bożego Narodzenia.
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/20100330_4.jpg
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/20100330_12.jpg
http://i614.photobucket.com/albums/tt228/Gregor65/Uroczysko%202010/20100330_23.jpg
Czy ktoś ma na zbyciu kilka tysiączków? Mebli kuchennych z Ikea pragnę mocno...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia