Dziennik budowy Eli i Maćka, czyli Gemini dla Bliźniąt
Z rzeczy przyjemniejszych: odbyliśmy spotkanie z "panem od fadromy". Ależ było fajnie. Opowiedział nam o maszynie (20 ton wagi, 5 ton ziemi na łychę może zabrać za jednym zamachem, wielgachen drzewo złamie jak zapałkę, jeździ na kołach o szerokości 80 cm i średnicy ok 170-180 cm i jest żółta ). Popatrzył na działkę i stwierdził, że dogada się z "panem od ziemi" i w 10 godzin (lub mniej więcej w połowę tego czasu, jeżeli przyjadą 2 fadromy) całą działkę podniesie nam o 70 cm. No w szoku jestem. Umówiliśmy się na robotę na przyszły tydzień.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia