Dziennik budowy Eli i Maćka, czyli Gemini dla Bliźniąt
O, ironio! :)
Przeczytałem ostatnio artykuł w pewnym piśmie o domach, dotyczący procedury przyłączania domu do sieci gazowej.
Autor alarmował w nim czytelników, że procedura jest długotrwała i należy dobrze się do niej przygotować. Tia... Jego zdaniem, przyłączenie może potrwać "nawet" kilka miesięcy!!! (bosh... biedactwa).
My czekamy już ponad 2 lata (!), a Maz. Sp. Gaz. nadal ma nas w nosie. I to pomimo podpisanych umów i tego, że do rurki z gazem mamy o przysłowiowy rzut beretem.
Ale nic to, nie poddajemy się. Działania idą do przodu (jakaś kreska pojawiła się ostatnio na mapach, którą zatrudnieni przez nas geodeci uznali za PROJEKT przyłącza).
... nawet kilka miesięcy ... ? Brzmi, jak potwarz
M
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia