Głową w bale
Tymczasem na wsi....
W sobotę jednak Stolarz Jacek przyjechał montować kuchnię. Robotny człowiek, nie powiem... Nawet piwka się nie chciał ze mną napić, tylko prosto z samochodu do roboty.
Ale bez wtop się nie obyło... Szafka nad lodówką miała być pozioma, wysoka na max 30cm.W tej chwili mamy lodówkę wysoką na jakieś 145 cm, ale chcieliśmy mieć szafkę na wysokości już przystosowanej gdybyśmy chcieli kiedyś zmienić lodówkę na wyższą. A szafka przywieziona wymiarem/wysokością dopasowana do obecnej lodówki, i otwierana pionowo... Drugi zonk - jedna z szafek wiszących miała mieć drzwiczki otwierane w poziomie, a ma w pionie.
Na szczęście z Jackiem nie ma problemów, zawiesił jak jest, zamówił dodatkowe fronty i za ok. 2 tygodnie ma wrócić i zrobić tak, jak wg naszego "projektu"
A oto tymczasowe efekty:
http://lh5.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Sj43Zklg-RI/AAAAAAAAFI0/Vh_aVYa_chQ/s576/IMGP5940.JPG
http://lh6.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Sj43Zul1ZmI/AAAAAAAAFI4/uKV3treJKRE/s576/IMGP5944.JPG
http://lh4.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Sj43Z1Iem7I/AAAAAAAAFI8/34xPHZjITkU/s576/IMGP5943.JPG
http://lh4.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Sj43ZIUxzJI/AAAAAAAAFIs/NJo7jrHj-1A/s576/IMGP5938.JPG
I teraz Gosia poproszę o ocenę, bo byłaś bardzo ciekawa jaką kuchnię robimy.... :) :) :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia