Małego domku podkrakowskie budowanie
Witam,
W końcu nadszedł ten dzień, w którym uznałem, że czas najwyższy założyć dziennik budowy, żeby się z potomnością (i forumowiczami) podzielić historią Budowy!.
Na początek krótkie przedstawienie - osoby dramatu:
- Ja, czyli ja
- Julka - moja małżonka, Słońce mego życia
- Dom (który ma być dopiero zbudowany).
Osoby (mniej lub bardziej) postronne, które mogą (choć nie muszą) pojawić się w tej opowieści (w kolejności alfabetycznej):
- starszy brat D.
- młodszy brat G.
- teście D.
- teście G.
- wykonawcy i inni specjaliści (różne indywidua o niejasnej przeszłości i nieokreślonej przyszłości, które wzięły udział w dramacie).
Wszystko zaczęło się od tego, że wzięliśmy z Julką ślub. To wydarzenie sprawiło, że zaczęliśmy szukać swojego miejsca na ziemi. W szukaniu wydatnie pomogli nam teściowie G., którzy podarowali nam 23 ary pięknej budowlanej działki położonej nad rzeką Wisłą około 25 km na zachód od Krakowa. Działka, poza fauną, florą i walorami widokowymi wyposażona była także w stanowisko archeologiczne i brak gazu.
Orientowanie się w realiach budowlanych (koszty, możliwości budowy na tej działce, oglądanie projektów, załatwianie różnych papierów itp.) rozpoczęło się w zimie 2006 i trwa do dziś. Ten czas potrzebny był na wyklarowanie się koncepcji Domu, która w ogólnych zarysach przedstawia się następująco:
1. Koszt całkowity do zamieszkania (razem z przyłączami itp.) nie może być wyższy niż 250 tys. PLN (z czego 200 tys. ma pochodzić z kredytu).
2. Na razie jesteśmy tylko we dwójkę z Julką, więc nie potrzebujemy dużego domu, ale na pewno kiedyś pojawią się dzieciaki (w liczbie między 1 a 3, choć może się okazać, że będzie więcej - życie płata figle ) i trzeba wziąć to pod uwagę.
3. Na działce nie ma gazu, więc ogrzewanie na paliwo stałe lub prąd+kominek.
W naszych głowach przewinęło się mnóstwo koncepcji, pomysłów, projektów i innych dziwadeł. Niektóre się w tych głowach zagnieździły, a inne wypadły tak szybko jak wpadły. Zdecydujemy się chyba w końcu na dom z poddaszem (na razie wystarczy nam wykończyć tylko parter, a kiedyś, jak będą dzieci to "wyrzuci" się je na poddasze). Nie będę ukrywał, że domki parterowe nam się podobają bardzo (np. ten: http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=274&IdKolekcji=26" rel="external nofollow">http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=274&IdKolekcji=26 lub zwłaszcza ten - Zimorodek: http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=241" rel="external nofollow">http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=241), ale są mniej uniwersalne w tym sensie, że nie można realizować ich etapowo, no i ciężko zmieścić w nich kotłownie na paliwo stałe. Bardzo długo zastanawialiśmy się nad Zimorodkiem, ale w końcu uznaliśmy, że chyba nie, bo żeby mieć piec na paliwo stałe trzeba by powiększyć pomieszczenie gospodarcze kosztem kuchni, a tym samym zlikwidować spiżarkę. W ten sposób w całym domu praktycznie nie ma przestrzeni gospodarczej poza kotłownią, w której stoi piec na paliwo stałe.
Na dzień dzisiejszy na 90% będziemy budować Z12 z garażem (za garażem umieścimy kotłownię): http://www.z500.pl/projekt/z12.html" rel="external nofollow">http://www.z500.pl/projekt/z12.html
Alternatywą jest bardzo podobny projekt Lipińskich - LMB46 (http://www.lipinscy.pl/project.xml?id=54594&offset=4&backcmd=Golden" rel="external nofollow">http://www.lipinscy.pl/project.xml?id=54594&offset=4&backcmd=Golden). Jego przewaga nad Z12 to większe pokoje na parterze i przede wszystkim brak schodów w salonie, ale podobnie jak w Zimorodku - praktycznie brak jest powierzchni gospodarczej, do tego kuchnia jest mała (nie da się wstawić dużej liczby szafek, co mogłoby zrekompensować brak spiżarki) i mała też jest łazienka (choć chwali się osobne WC).
Boje się tylko tego, że budując Z12 lub LMB 46 z garażem nie zmieścimy się w 250 tys. PLN (bo gdyby sam domek, to powinniśmy się zmieścić). Ciągle jeszcze chodzi mi po głowie prąd + kominek, ale w takim przypadku trzebaby pewnie zrobić rekuperator (żeby oszczędzać bo prąd drogi), a na to może nie wystarczyć już kasy... ehh... ból głowy...
Wszelkie uwagi na temat projektów bardzo mile widziane - zapraszam do komentarzy: http://forum.muratordom.pl/post2297747.htm#2297747" rel="external nofollow"> KOMENTARZE
Więcej pojawi się wkrótce... dramat się rozkręca...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia