Małego domku podkrakowskie budowanie
W ostatnią sobotę była piękna pogoda, którą wykorzystałem na dalsze ubijanie piachu wewnątrz fundamentu. Wypożyczyłem na pół dnia skoczka i poskakałem trochę po tym piachu. W zasadzie już nie siadał, z wyjątkiem jednego miejsca...
W tym jednym miejscu mam wsypany taki mocno gliniasty piach i okazało się, że nie da się go ubić. Zachowuje się jak glina - ugina się, a potem z powrotem się podnosi. Jest tego trochę - jakieś 2x2 metry o głębokości 60 cm.
Testy prętem metalowym na tym "gliniastym obszarze" dały wynik negatywny (pręt wchodził niemal do końca swojej długości, podczas gdy na normalnym piachu nie dało się go wbić bardziej niż na 10-15 cm), więc zdecydowałem, że wykopię ten gliniasty fragment, nasypie tam jakiegoś normalnego piachu i ubiję, a to gliniaste coś wykorzystam w jakimś innym miejscu (szczerze mówiąc to nie wiem jeszcze co z tym zrobić, ale coś się wymyśli).
http://img11.imageshack.us/my.php?image=p3284129s.jpg" rel="external nofollow">http://img11.imageshack.us/img11/4484/p3284129s.th.jpg
Testowanie zagęszczenia gruntu przy pomocy pręta metalowego...
http://img18.imageshack.us/my.php?image=p3284105s.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/7318/p3284105s.th.jpg
Piękna pogoda na budowie...
Dziś umówiłem się też konkretnie z majstrem - ekipa przyjdzie po świętach i ruszamy ze ścianami
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia