Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
Nie tak dawno miałam nadzieję, że mój mąż jednak mi pomoże.
Dałam mu 3 tygodnie na odsapnięcie.
O co nie poproszę to zawsze coś: a to nie ma czasu, a to ma spotkanie, a to coś komus obiecał.
Jedyny punkt programu, który nie podlega zmianom to jego program sportowy 5 razy w tygodniu.
Mam dość.
Wczoraj poprosiłam, żeby pojechał do gminy odebrać decyzję i resztę papierów.
Dowiedziałam się, że idzie do pracy (cały czas jest niby na urlopie).
Dziś rano okazało się, że nie idzie do pracy, bo nie ma spotkania co miało być.
Więc powiedziałam, że 9.00 pokój 202.
Okazało się, że nie - bo pomaga teściom w remoncie mieszkania i nie zdąży...
Właśnie sie zastanawiam po chu...ja się w z tym szarpię, jak chyba tylko ja jestem zainteresowana tematem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia