Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
Pojechałam po Teściową (chce jeździć tylko moim samochodem :)) i ruszyłyśmy: ja - na budowę, ona - na działkę :) A miejsce jedno :)
KOntrola musi być : cytuj :
"-Tulipanowiec - jest. Lipka- jest. Pigwa - jest ( kwiatków 2). Bez niebieski (przesadzony) jest - przeżył. A gdzie moja aronia ?".
ALe było generalnie fajnie.
POłaziłysmy po domku (Mama nie wchodziła jeszcze na górę w naszej części, więc ją oprowadziłam) pokazałam jej też jak widzę ustawienie mebli.
Obgadałyśmy trochę kolory -
Chcą mieć jasną podłogę i jasne meble w kuchni - to już coś.
U Teściów będę panele/gres i ogrzewanie podłogowe. Panele przez wzgląd na psa w połączeniu z ogrodem :)W każdym razie budynek został oficjalnie przez Teściową odebrany.
A potem przyjechał małż, zamieniliśmy sie samochodami (hehehe :)) i pojechał z Mamą do Teścia do szpitala.
A ja się pobawiłam zabawką mojego kochanego :):)
A teraz znów wrócimy na chwilę do wnętrz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia