Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
Podjechaliśmy dziś z małżem na budowę.
Kłódka zamknięta.
Drzwi zamknięte -samochód ekipy stoi.
Otwieramy domek - cisza.
Cisza ? nieeeeeeeeeee słychac chrapanie :)
A była to godzina 17 :):):)
I co widzimy ? W garażu, jak dzieciątka , grzecznie, każdy w swoim śpiworku - śpią Misiaczki.
Jeden Misiaczek nie poszedł do śpiworka.
Zmorzyło go przy stole :):)
Na stole 1 wódki Wyborowej :)
SOBOTA :):):)
Po obiadku zrzucę zdjęcia :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia