Dziennik budowy Malgoski i Gabe
Dwa tygodnie temu bylismy w Polsce pozalatwiac wiecej bzdetow. Mapka- nieszcesna 600 zl. Za kawalek papierku ktory nawet ladny nie jest.
Podpisalismy umowe z murarzem. Trzeba byo rzucic dwa kawalki zaliczki. Budowa rozpocznie sie prawdopodobnie koniec pazdziernika. Bynajmniej fundamenty.
Ha! Teraz mam przynajmniej daty. Poniewaz pan majster dokladny jest i przy np wylewaniu stropu nie pedzi dalej w gore z szybkoscia swiatla, tylko daje mu wyschnac, date ukonczenia budowy mamy na koniec czerwca 2009. Surowka otwarta. Czyli za 14 miesiecy. Mam nadzieje, ze do tego czasu wymysle co chce na dach.
I niestety dylemat wciaz z czego budowac sciany?
Ach i mialam wycene na ogrzewanie podlogowe, z hydraulika i pompa ciepla oraz eko-szambem- 44tys. Wydaje mi sie super niezle.
Narazie zastoj do poznej jesieni. Plany na jesien- fundamenty oczywiscie. Oraz firmy w zwiazku z wycena okien. Pokusze sie o wycene na okna drewniane. Nie chce bialych plastikow a za kolorowe typu w kolorze drewna - za kolor po obu stronach trzeba zaplacic 40%wiecej. Tak wiec, jezeli roznica wielka nie bedzie to moze...
Nastepny odcinek mojego dziennika jesienia :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia