Dziennik Truskawek
Cos załatwiliśmy:
Mąż był dzis w energrtyce i mamy nr słupa, z którego będą podłączać nam prąd. Dziekuję niebiosom, że jest to ten bliższy nam słup Numer ten zaniosłam też do geodety, aby naniósł co trzeba na swoją mapkę..
Potem mąż odebrał przeniesione juz na nas warunki zabudowy, co kosztowało nas bagatela 50 zł!!Teraz czekamy ustawowe 14 dni na uprawomocnienie sie dokumentu.
Ja byłam u architekta, odebrałam resztę dokumentów-tzn, fakturę za projekt, wysłałam kupon konkursowy i jak sie okazało, z nas to ciapy! mielismy schemat ogrzewania kominkowego, ale ukryty troszke miedzy projektem a reklamami...Zwracam honor panu, choc sie zastanawiałam, po co byłby komuś taki schemat bez projektu A wiec moje przeoczenie...pogadaliśmy chwilę (dłuższą) i juz mam co mam mieć.
Na jutro planuję spotkanie mm z "naszym" architektem, wypełnienie wniosku do energetyki i poszło!!
Co do projektu domku...Troszke obniży sie nam wysokość pomieszczeń na poddaszu, mam nadzieje ze niewiele, ze wzgledu na konieczne obniżenie kąta dachu. A z tą zamianą łazienki z garderobą to nie jest taki zły pomysł.... Chyba pomyślę dłuzej nad tym...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia