Dziennik Truskawek
Skorzystaliśmy z wolnego dnia i wybraliśmy się na działeczkę. Wzięliśmy ze sobą dwa druty zagięte w literę L i ja w drogę po włościach. Albo to jakieś oszustwo i złośliwość rzeczy martwych albo rzeczywiście działa: woda jest i to w kilku miejscach Już żadnego pana różdżkarza nie biorę.
Obmierzyliśmy działkę na oko, krokami mego męża bo jeden krok ma ok. metra dł i jeeeeeny! jaka ta działka wielka wcześniej tego nie widziałam.
Obliczyliśmy też oczywiscie na oko gdzie będzie stał domek. Ten z kolei wydaje się bardzo mały. W sumie ma 880x 1050 więc nie wiem czy to dużo. No ale jakby było mało miejsca do pochodzenia to wyjdzie się na zewnątrz.
Na naszej działce stoi też słup betonowy telefoniczny, zaś płot przyszły jest prawie na drodze...
mam kilka zdjęć i pomysłów ale to potem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia