Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    460
  • komentarzy
    2
  • odsłon
    870

Dziennik Truskawek


wiolasz

887 wyświetleń

W takim stanie domek bedzie czekał wiosny, zagruntowany, ocieplony.

 

 


http://lh3.ggpht.com/_e-Cfm87-CEs/SaF0t33aS-I/AAAAAAAAAOY/pp_x9OpQmJ4/DSCF1183.JPG

 


Tutaj widać tymczasowe wejście do domku. Boję się, bo prowizorka jest wieczna

 

 


Folia na balkonach będzie do czwartku, w czwartek mają być wylewki na balkonach. A do tego czasu przykryliśmy rozłożony styropian żeby nie zmókł.

 

 


A to nasz "uciekinier"

 


Powoli przyzwyczaja sie do jazdy samochodem. Niestety Małgoś2, nie mam zdjecia aportującego Mańka, to wkleję to co mam

 


http://images25.fotosik.pl/293/60ba80c3d0e79aea.jpg

 


Dziś zeskrobałam folie z salonu, sprawdziłam czy ten specyfik od marmurów działa na brud- działa tylko śmierdzi okropnie i w maseczkach powinno sie przy nim stać. Aż gardło boli. Czyli dwa parapety umyte prawie. Pozostało jeszcze ich sporo, ale póki nie mam odkurzonego dołu nie będę dwa razy roboty odwalać.

 


Umyłam kuchnię: blat, podłogę, odkurzyłam też i zakleiliśmy oba wejścia do kuchni folią. Może choć troche powstrzyma kurz. Odnośnie płytek w kuchni- rewelka. Tylko kilka śladów gumy czarnej od szafek nie zmyłam bo już mnie palce bolały od tych taśm okiennych.

 


Zworkowaliśmy prawie cały węgiel, została końcówka ze spodu bo jeszcze nie wyschła. Jutro dokończymy. Poza tym rozpaliliśmy w kominku. Siwo było w domu i śmierdziało...uuuu

 


Oczywiście jak to na działce- musiał być halny. Jak to dobrze, ze mnie znajomi na rolety zewn. namówili. otworzyłam okno, drzwi, zasłoniłam rolety i dym wyszedł a przeciągu niet

 


Co jeszcze? Wywalam cały styropian do garażu, bo trzymając go w domu w życiu nie zrobie porządku.

 


No i kota przywyczajam do działki i okolic. Łaził pół dnia aż sie zmęczył i poszedł za hydrofor spać. Jak ja go wołam-tylko mruczy, jakby chciał powiedzieć że jest i śpi dalej. Jak mąż go woła- od razu wychodzi

 


Ponieważ telefon znowu mi siadł (upadł mi dziś na posadzke) nie mogę nigdzie zadzwonić. No ale numery chociaż mam

 

 


Acha, zapomniałabym. Wysłałam mailem mapkę do firmy zajmującej sie oczyszczalniami, Pan obiecał mi narysować tam wszystko, żebym mogła iść z tym do urzędu i coby nie tracić czasu. I tak 30 dni musi tam odleżeć.

 


A mąż wrócił na działkę, żeby w końcu żarówki mi założyć.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...