Dziennik Truskawek
Mamy pomalowany wiatrołap. W zamyśle było, aby pomalować dolną połowę ciemniejszą farbą. Ze względu na psa i dziecko- szybko biały kolor pobrudzą. Tak wiec w ramach oszczędności finansowych, postanowiliśmy wykorzystać farby które zostały z malowania. I tak nasze mysli skierowaliśmy ku orzechowi włoskiemu (to ta ciemna farba na ścianie w kuchni).
Mąż pomalował białym już na górze ściany, zaczęliśmy malować dół. Ale kończyłam już sama. Im bliżej końca było, tym bardziej byłam pewna, że absolutnie nie chcę takiego koloru. Wchodząc, wyglądało to jak lamperie w szpitalu
Postanowiliśmy przemalować, choćby 7 razy, oby był inny odcień. Znaleźliśmy farbę, którą na początku mieliśmy malować kuchnię, ale jakoś zmieniłam koncepcję w trakcie. I takim sposobem wyszło, ze góra ściany ma kolor biały, dół ma kolor prawdziwej kawy z mlekiem.
Moim zdaniem nie wygląda źle. Jeśli doda sie do tego w przyszłości szafę na jednej ścianie, jakiś żyrandol w końcu kupię...Będzie ładnie
Dziś zaczęłam malować garderobę. Mam dosyć przewracającej sie obecnej "szafy". Poza tym, ile można siedzieć na workach?
Duluxem maluje sie cieżko w porównaniu z Greinplastem. Mają naprawdę dobrą farbę jeśli chodzi o malowanie. Jest wydajna, super sie rozprowadza...
Acha, na k-g potrzebne sa inne wałki, z krótkim włosem. Wiem teraz bo sprawdziłam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia