Dziennik Truskawek
Krótka historia powstania tej oto skrzynki na listy.
http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSCF0417.jpg
Poczta w naszej gminie otwarta jest tylko w godzinach 7-15, w niektóre dni do 17. Wiadomo, ze w tych godzinach jest się najczęściej w pracy. Ponieważ często korzystamy z jej usług myślelismy o umieszczeniu w przyszłości skrzynki na listy na płocie (przyszłym). Na razie liczyliśmy na umieszczanie awizo w drzwiach. Niestety jest to niewykonalne.
Listonosz przyjeżdżając do nas za każdym razem ma problem w osobie Luny. Niejednokrotnie zdażało się, ze dała wysiąść z samochodu ale już nie zdążył do niego dobiec. Musiał biedak stać na przeciwko psa i czekać na jej łaskawość. Kiedy udało mu się cofnąć na drogę, Luna siadała na trawie i czekała, i nic nie robiła. ALe jak tylko postawił nogę na trawę- zaczynała szaleć. Jak więc tu wejść na podwórze i dojść do drzwi?? niewykonalne. W pełni zrozumienia dla Listonosza, postanowił mój mąż ułatwić mu życie i umieścił skrzynkę na słupie, na wyskosci wyciągnietej ręki z samochodu. Żeby biedak chociaż nogi nie musiał z samochodu wystawiać.
Luna pod względem pilnowania sprawuje się idealnie. Mówimy jej odjeżdżając do pracy "pilnuj domu" ale ona chyba bardzo dosłownie to przyjmuje
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia