Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
No to w samochód, do domu po wniosek i kilka kser z planu domu i do urzędu dzielnicy .
Wchodzę - a w okienku ta sama Miła Pani, która mnie spuściła na drzewo.
Ja: witam, przyniosłam wniosek o decyzję zabudowy
Miła Pani: a wypis z księgi wieczystej pani ma ? (musi mnie ....piiii..... pamięta)
Ja: nie mam bo mi w biurze architekta WARSZAWY powiedzieli, że nie trzeba
Miła Pani: ale ja chciałam tylko numer obszaru z KW, bo na mapie zapomnieli wpisać
AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja: no to panie nie będzie mieć. Tu mam mapę z 1968 roku - nie ja ją wzięłąm, bo mnie jeszcze na świecie nie było- ale tu jest obszar. Pewnie nieważny, ale ma pani co wpisać do wniosku
Miła Pani: aaaaa, to OK, w razie czego znajdą sobie w wydziale gruntów
AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!
Miła Pani: A plan domu pani posiada
Ja: Posiadam, ale nie dam bo mi potrzebny, a pani nie. Rozmawiałam w biurze architerta WARSZAWY i powiedział, że nie jest potrzebny i że mam przysłać rachunek za ten plan na pani nazwisko do urzędu.
Miła Pani : hihihi ale na jakiej podstwie architekt będzie wiedział jaki pani dom stawia?
Ja: na podstawie opisu w tych pier.......ym wniosku - przecież jest. Na pani szczęście zrobiłam kilka kser z planów to sobie Pani podłączy.
Miła Pani : dostani panie zawiadomienie pocztą o wszczętym postępowaniu (czy ja o czymś nie wiem ?- dopisem autora) listownie. A potem zobaczymy.
Ja; kiedy mam dzwonić ?
Miła Pani: no nie wiem, czy będzie szybko.
Ja: przecież jestem u was trzeci raz i jestem jedyną osobą, która podchodzi do tego okienka to chyba wysyp budów nie ma, nie ?
Miła Pani : może to potrwać miesiąc.
Ja: no to super. Dziś 10 stycznia - 10 lutego zdzownię i chcę usłyszeć, że POZYTYWNA DECYZJA NA MNIE CZEKA....
Miła pani : Allllleeeeeee.....
Ja: Pani nazwisko proszę !
Miła Pani : za miesiąc już chyba będzie
I tak to z gminą było.... ALe jazda !!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia