Przegląd
- Co nowego w tym klubie
-
Tego dnia, kiedy strzeliła mi trzydziestka, to miałem trochę doła. Skończyła się pewna era. Ale to był tylko jeden dzień. Dalej podobnie jak Ty Asiula wg innych wyglądam jak nastolatek, a psychika jak u dzieciaka. Coś w tym jest, choć u mnie jeszcze nawet łopata nie wbita. Czyli wygląda na to, że kobitki budowniczowie, to tak 28-32 lata, nie Czyli wiek budowniczych sięga coraz zniższego pułapu. Jeszcze troche i moja 3 letnia córa stwierdzi, że się buduje. A swoją droga kto bedzie mieszkał na Piątkowie, Ratajach, i Winogradach jak juz wszyscy się wybudują
-
Tak czytam ten watek i widzę, że stachanowców budowniczych jakaś melancholia dopadła. Chyba ta pogoda...albo może zmęczenie budową Albo i jedno i drugie Tego dnia, kiedy strzeliła mi trzydziestka, to miałem trochę doła. Skończyła się pewna era. Ale to był tylko jeden dzień. Dalej podobnie jak Ty Asiula wg innych wyglądam jak nastolatek, a psychika jak u dzieciaka. Coś w tym jest, choć u mnie jeszcze nawet łopata nie wbita. Czyli wygląda na to, że kobitki budowniczowie, to tak 28-32 lata, nie
-
Maksiu - dzieki to dowod na to ze i mecze naszej repraezentacji moga byc pozyteczne a tak wspominkowato jeszcze : zastanawiam sie czasem gdzie sa pewne osoby kiedys czesto i gesto obecne na forum (i nie mowie tu o Mimi ) Czasem trafiam na ich posty, a teraz cisza....(albo ja nie umiem szukac0 np. kgadzina... Agacka , Mieczotronix ehhh sie pobudowali wiec moze znudzili juz forum? Jest ktos taki kto był na forum potem zniknał i wam tej osoby brak?
-
Wiesz co - to chyba wynika z faktu, ze jesteśmy pokoleniem "przełomu" za czasów naszej "młodości" i dojrzewania w Polsce mialy miejsce wielkie zmiany. Pamiętam, że gdy miałam 16-17 lat bardzow wierzyłam, że bedzie tu dużo lepiej. Z czasem straciłam ta wiare i chyba dlatego myslę tak poważnie mimo, że jestem n a codzień osobą "niepoważną"
-
Hmmm powiedziałbym, ze u mnie dokladnie odwrotnie... na chwile obecna mam (cholera, nie byłem swiadom ze to już tyle) 33 lata z przecinkiem. Przynajmniej od dwóch lat czuje się jakby mi lat ubywało, budowa która prowadze daje mi tyle powera i satysfakcji. Podejrzewam że dóła złapie w zimie, jak nie bede mogł nic robic na budowie, a narazie wszystko działa jak w dobrze naoliwionej maszynie. Zastanawiałem się kiedys co bedzie jak skończe budowe... hmm pewnie zaczne budowac drugi dom :D A wracając do nostalgii, moj pierwszy post był w wątku "Marzenia o domu a rzeczywistość - jakie macie obawy?" a bylo 23 lipca 2002r i było o moich obawach. Dziś .... napisałbym w tym watku dokladnie to samo. Fajnie czasem powspominac dziekuje Zielonooka za ten watek pozdrawiam m.