DariaIMichu

Dzieki END-riu za odzew, choc liczyłam na wiecej głosów, Podbijam, może wątek nabierze kolorów-na co licze

Hm... Widzę że teraz na FM panuje pogląd żeby kołkować ile się da, a na wszelki wypadek jeszcze razy dwa, i w ogóle się nie przejmowac tworzonymi w ten sposób mostkami. O tyle dziwne, że jakiś czas temu pogląd był zupelnie inny. Cos się w kwestii klejów zmieniło a nikt nic tutaj nie wie mimo, że wielu z branzy ociepleniowej tutaj jest. Może zapytam tak: od jakiej wysokości obecnie powinno sie styroian kołkować? Od razu od gruntu, nawet na ślepej ścianie? Jakie sa wytyczne, normy w tej sprawie obecnie? Daje sobie swoje długie włosy obciąć, ze jeszcze jakiś, niedługi czas temu wszyscy krzyczeli "Do 12m wysokości nie kołkować. Kleje maja odpowiednie atesty i nie trzeba. Kolkowanie to wydanie pieniedzy w błoto i mostki na własne zyczenie"

Nie o to pytam. Ja wiem, że im wyżej tym większy wiatr. Jakis czas temu na forum czytałam, że kołkowanie do budynków jednorodzinnych i innych niskich (do 12m wysokości) nie jest potrzebne poniewaz kleje mają odpowiednie właściwości i owe ssanie wiatru jakie występuje do wysokości 12m nie oderwie płyty styropianowej mocowanej na sam klej. Teraz sie dowiedziałam, że jest to juz nieaktualne bo ITB zabroniło producentom klei deklarować , ze do 12m wysokosci nie ma potrzeby stosowania kołków. Szukam potwierdzenia tej inormacji bo jak rozumiem jest to pewna zmiana stanowiska względem tego co wczesniej wiedziałam. Druga kwestia to od jakiej wysokości powinno się kołkować? jesli juz nie da się kołkowania calkowiecie wyeliminowac to chociaz stosowac je w tych przypadkach gdzie jest to naprawde konieczne. Kołki tworza ewidentny mostek termiczny więc nei chce juz od wysokosci 1m styropianu kołkować.

Chce ocieplić budynek, który ma 9m wysokości ale dwie sciany maja nawet 11m wysokości. Chciałam by ekipa przuklejała styropian bez stosowania kołków, które tworzą mostki termiczne. Kiedys czytałam że wiekszośc klei ma deklaracje, że moga byc stosowane bez kołków nawet do 12m wysokości. Kilka dni temu zacżełam myśleć nad organizowaniem materiału i jeden ze sprzedawców oświecił mnie, że teraz ITB zabroniło przyklejania styro bez kołków. Coś wspominał że do 5-6m wysokosci mozna bez kołków a jak wyżej to juz koniecznie z kołkami. Jak to jest? Trzeba te kołki stosowac czy nie? Wolałam tego uniknąć z powodu mostków a teraz boje się, żeby mi się styropian nie odrywał od ściany jak nie zastosuje kołków. Dodam, że z wykonawca ustaliłam, że płyty styropianowe będzie kleił nie na placki tylko wokół całej płyty

No własnie jakas dziwna sprawa z tymi styropianami, zwłaszcza jak producenci w zasadzie każdy styropian moga nazwać "dach/podłoga" i tym samym określić jego przeznaczenie. Przecież większość osób widząc taki napis już nie będzie się zastanawiało nad jego parametrami. Może jakis branżysta wypowiedział by się nad tym czy faktycznie nawet styropian elewacyjny może byc uzyty pod stropodach i wytrzyma obciążenie posadzki i sniegu. Śniegu się tam duzo nie nazbiera bo miedzy dachem a ściana attykową będzie ok 20-40 cm

Przymierzam się do zrobienia parkingu na ok 15 samochodów. Jak powinnam zaplanować podbudowe i w ogóle układ warstw żeby było prawidłowo. Grunt to piaski pylaste do głębokości ponad 1m, (więc chyba niewysadzinowy???). Czy muszę lub powinnam taki teren jakoś głęboko korytować, ewentualnie jak głęboko? Wg mojej koncepcji planowałam wykorytować na maks 50cm i ułożyć warstwe 20-30cm gruzy betonowego, na to jakis piach kopalniany ok 10cm, potem podsypka ok 5cm i układać kostkę betonowa i płyty betonowe (takie ażurowe) grubości 8-10cm. Czy taki układ warstw jest OK? A może zamiast tego gruzu betonowego zrobić podbudowe z piasku kopalnianego wymeiszanego z cementem, tzw suchy beton? Co będzie lepszym rozwiązaniem? Po parkingu generalnie będa jeździły osobówki ale czasem może się pojawić jakaś ciężarówka ok 15t. i wolałabym żeby po jej przejeździe oraz po zimie nic się nie pofalowało.

Jaki styropian powienien byc uzyty do izolacji stropodachu. CHodzi o wytrzymałośc na ściskanie. Rozmawiałam z różnymi specami od styropianów i dowiedziałam się, że styropian nazwany "dach/podłoga" nie jest wcale styropianem EPS 100 tylko EPS 60 lub 70 a w zasadzie każdy styropian nawet taki elewacyjny producenci moga nazwać "dach/podłoga" i że w zasadzie taki styropian tez wytrzyma obciążenia i wylewki, jako warstwy dociskajacej i mokrego śniegu. Ponoć styropian elewacyjny jest w stanie przenieść obciążenia ponad 1 t/m2 a ciężko o takie obciążenia na dachu. Jaki styropian powienien byc na stropodachu, żeby wytrzymał obciążenie?

Ja chętni odświeże wątek. Zamierzam ocieplic budynek uzytkowy gdzie lambda nie jest az tak kluczowa. Grubośc będzie 15cm i niech tak zostanie. Kiedys myślałam, że najgorsza lambda styro to 0,04 ale widze, że sa i 0,042; 0,044; 0,045 a nawet 0,05. Czy te gorsze styropiany jakoś się różnią, ze można "na oko" je ocenić? Człowiek z branzy styropianowej powiedział, żeby patrzec na wage styropianu, że dobry styropian z lamdą 0,04 powienien ważyć ok 12,5kg/m3 bo lamda idzie w dużej mierze w parze z wagą styropianu, im cięższy tym lepiej izoluje. Czy waga styropianu może być jakąś wskazówką?

Może ktoś kompetentny się wypowiedzieć czy musze te kanały wentylacyjne w ogóle obmurowywać czy wystarczy zaciagnąc klejem, siatka i otynkować?

Czy musze to nie wiem. Po prostu ktos mi tak powiedział, że tak powinno być ale czy jakbym tego nie obmurowała to byłoby az tak źle to nie wiem. Niech się bardziej mądrzy wypowiedzą. Faktycznie komin, ten obmurowany lub nie, ma byc potem otynkowany.

Czy można zastąpic typowe odpowietrzenie kanalizacji polegające na wypuszczeniu rury ponad dach jakims innym rozwiązaniem? Słyszałam o jakichś odpowietrzaczach ale niezbyt znam szczegóły. U mnie będzie stropodach więc żeby zrobic takie odpowietrzenie musiałabym oprócz kominów wypuścic także rure fi 110 ponad dachem. Średnio mi się takie rozwiązanie podoba bo jest to dodatkowe dziurawienie dachu, więc zawsze potencjalne miejsce do przeciekania, poza tym straty ciepła (może najmniej istotne) oraz przec cała kondygnację musiała bym pyścić ta rure do odpowietrzenia i potem ja zabudować więc miała bym dodatkowego "łamańca" na ścianie. Czy można to odpowietrzenie jakos rozwiązać lepiej niz wypuszczając ta dodatkowa rure ponad dach?

Czemu jak najwyższej klasy cegła pełna? To obmurowanie ma pełnic role takiej osłonówki to chyba na wet byle BK by był dobry. Możesz to rozinąc? A jesli te bloczki silikatowe z otworami zakryć od góry obróbka blacharską to będzie OK? DO tej obmuruwki będzie tylko przyklejona papa i potem to będzie otynkowane (klej+siatka). Żadne wcinanie w cegłe tak jak przy skosnych dachach z tego co wiem tu nie będzie stosowane

Czym powinnam obmurowywać kanały wentylacyjne, takie z pustaka ceramicznego 20x20, na stropodachu? Czy musi byc to np. zwykła, pełna cegła czerwona, czy może być bloczek silikatowy, taki jak na ściany działowe, szerokosci 8cm. Boczek silikatowy ma w środku 3 lub 4 otwory. Kanały sa wymurowane na stropodachu i będzie do nich klejona papa termozgrzewalna a od góry będa przykryte jakimś daszkiem blaszanym co by nie padało do środka.

Nie doradzicie, która z tych firm co podałam będzie najlepsza, najpewniejsza? A może żadna z nich tylko jakas inna będzze lepsza? Będe wdzieczna za rzeczowe słowo.

Tak czułam, że użycie tego słowa może nie byc adekwatne A jak z innymi producentami? Prosiłabym o rade, które okna sa solidniejsze, albo jest mniejsze prawdopodobieństwo wpadki

Mam wyceny od firm które rekomendujecie, czyli Drutex (profil Iglo 5), Adams (aluplast 4000) i Eko Okna (aluplast 4000). Okucia Maco. Wyceny są różne choć róznice sa do przełknięcia. Tylko teraz pytanie, który z tych producentów daje największa pewność, że okna będą solidnie wykonane. Jak wczesniej wspomniałam takie cechy jak mniejsza lub większa szerokość zgrzewu nie sa dla mnei istotne bo ani ja ani nikt nie będzie na to zwracał uwagi. Bardziej mi chodzi o to by okna nie wyginały się w banan i nie wiało przez nie.

No własnie szkoda, że nie podacie konkretnej rady. Pocztałam troche na forum i dopiero mnie oświeciło, że aluplast to profile a nie producent. Niemniej widzę, że profil aluplast nie jest tak źle oceniany jak okna z dobroplastu. A znacie jakiegos producenta z profili aluplasta, który proponowłaby sesnowną jakość?

Określenie "lepszy producent" mi nic nie mówi, bo dopiero szukając okien dowiedziałam się, że aluplast, dobroplast to niska półka. Wiem natomiast, że to duże fabryki, więc dużo okien produkują, więc i gdzies te okna sa sprzedawane i montowane i to chyba w masowych ilościach. Czy tylko deweloperzy sa klientami tych fabryk? Nie przypuszczam. Sprawdze ofertę Drutexu. Zawsze wybieram najtańszy profil danego producenta ale różnice w cenie między tymi oknami co wymieniałam a innymi to kwota ok 10 tys zł wiec nie bardzo chce o taką kwotę więcej wydac jeśli ostateczny wynik będzie podobny. Jaki profil, producent będzie miał sensowną jakość i będzie niska półka cenową? Jest jakis wątek lub strona gdzie sie opisuje prawidłowy montaż i wskazuja na co szczególnie zwrócic uwagę? Oczywiście chodzi mi o standardowy montaż, bo teraz widze dużo stron opisujących "ciepły montaż' a taki mnie nie interesuje.

Powyginanych profili wolałabym uniknąć, poza tym poszukuje w miare standardowych okien. Po prostu żadne walory akustyki, energooszczędności mnie mało interesują. Jakość wykonania, tj estetyka tez może byc na średnim poziomie, oczywiście w rozsądnych granicach ale po prostu nikt nie będzie tam patrzył na grubośc zgrzewu, itp. Oczywiście istotne jest żeby były szczelne na tyle by wiatr przez nie nie hulał. Szczerze mówiąc to Drutexu w ogóle nie sprawdzałam. Czy Drutex to "pewniejsza" firma? Z tego co czytałam o montażu to i drogie i tanie okna mozna spartolić, bo drogie okna mozna źle zamontować, że od raz będa z nimi problemy a i tanie można tak zamontowac że będa bez problemów słuzyły latami. Takie wnioski wysnułam czytając wpisy "najlepszych doradców" okiennych. Swoją drogą to macie jakis link do wskazówek prawidłowego montażu-na co zwrócic uwagę? Wydaje mi się, że kiedyś takie wskazówki były na stronie jareko ale teraz tam takich nie widzę

Poszukuje tanich okien do budynku komercyjnego. Mają to być normalne okna jak do budynku mieszkalnego, część otwierane, część fixy. Okien jest sporo więc łaczne różnice cenowe zauważalne a zatem głównie szukam okien tanich. Na razie myśle nad Dobroplaście avangarde 7000 lub Ovlo Classic (Ovlo ma szerszy profil więc może mocniejszy, stabilniejszy), Aluplast Ideal 4000 lub Decco profil made in Europa. Ja wiem, zę to dolna półka ale raczej takie okna spełnią oczekiwania. Jakich producentów, profile polecacie z tych co wymieniłam? A może jakiś inny producent z tej półki cenowej będzie lepszym wyborem?

Dlaczego? Rozwiń myśl.

Na logike układ warstw jaki podałeś jest wystarczajacy i sensowny. Ja chyba tez tak zrobie czyli: strop wysmaruje jakimś dysperbitem,na to folie 0,2, styropian EPS 100, posadzka betonowa, i dwie warstwy papy termozgrzewalnej. Wole zaoszczędzone pieniądze z eliminacji papy na stropie włożyć w lepszej jakości pape termozgrzewalną.

Odgrzebie swój star wątek, bo dalej informacji o stropodachach jak na lekarstwo. Mam już swoją koncepcje wykonania stropodachu: 1. Papa termozgrzewalna x2 (z czego ta ostatnia warstwa z posypką) 2. Wylewka betonowa jako posadzka 3. Styropian EPS (typ dach/podłoga) jako warstwa izolacyjna +ułożony schodkowo jako warstwa spadkowa 4. Folia, czarna, budowlana 0,2mm (jako przekładka miedzy papa a styropianem) 5. Papa podkładowa (na lepiku?) 6. Strop żelbetowy Czy ta warstwa 5 czyli papa na stropie może być w jednej warstwie czy powinna być w dwóch? Jaką w ogóle funkcję pełni ta warstwa papy w tym miejscu? jakie sa zagrożenia gdyby tej papy w ogóle tam nei było? A może w ogóle zamiast papy ulożyc np. dwie warstwy folii 0,2 mm?

No i udało się. Po wczorajszym czyszczeniu i konkretnym spsikaniu wd40 dzis praktycznie nie było żadnych problemów. Śruby odkręciły się bardzo łatwo i sam właz tez bez problemu sie otworzył więc sprawa załatwiona. Jakby ktos miał podobne problemy to wd-40 się dokonale sporawdza.

Największy problem jest własnie na styku drzwiczek tej studzienki po obwodzie, bo gdzie niegdzie praktycznie dzrwiczki sie zespoliły z resztą. Mąż oczyścił w tej części gdzie sie dało a reszta jest neimalże monolitem. Obstukaliśmy młotkeiem ale to w zasadzie nic nie dało. Dodam tylko że to chodzi o taką małą studzienkę gdzie właz a raczej drzwiczki maja ok 25cm średnicy i są przykręcane dwoma śrubami ampulowymi więc moze dlatego ostukanie młotkiem nic nie dało bo drzwiczki nie leżą swobodnie na studzience. Po oczyszczeniu tyle ile sie dało mąż psiknął po obwodzie wd40. Zobaczymy czy cos to da niemniej wszytskie pomysły mile widziane bo musze ją jakoś otworzyć. Jak nie bdzie innych pomysłw to spróbuje z tym fosolem bo faktycznie w tej sprawie przydałby sie jakis dobrze penetrujący środek.