Witam! Mam problem: w domu jednorodzinnym z lat 40-tych połowa nośnej ściany jest nieustannie mokra. Pochłaniacz wilgotności włączany nocą codziennie pochłania ponad 2 litry wody. Pochłaniacz stoi bezpośrednio przy ścianie, w której zrobiłam otwory o średnicy 10 cm (pół metra od dołu i pół metra od góry). Rura plastikowa wprowadzona w dolny otwór zwykle jest mokra. Ta nośna ściana zbudowana jest starą metodą z przerwą powietrzną w środku. Rok wcześniej zrobił się od dołu na niej grzyb. Skułam tynk, trochę ściany, wymurowałam od początku, otynkowałam, odgrzybiłam Pufasem i zostawiłam wyżej wspomniany otwór o średnicy 10 cm. Kanalizacja w tym budynku jest nowa od 6 lat, podłączona do kanalizacji na ulicy. Wszystkie instalacje wodno-kanalizacyjne są nowe. Budynek jest ogrzewany (kaloryfery, instalacja grzewcza wirsbo). Konsultacje z hydraulikami nic nie wniosły do sprawy. Do kogo mam się zwrócić? Bardzo proszę o radę jak rozwiązać ten problem. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Ewa