Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

potle

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    52
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez potle

  1. mój kocioł jest jedno funkcyjny, być może ma inne możliwości ustawień. Tylko żebyśmy się dobrze rozumieli, nie piszę o modulacji do minimalnej mocy, ( mój Junkers schodzi do 2,9 KW ), piszę o sztywnym ustawieniu maksymalnej mocy na CO w konfiguracji kotła.
  2. kolego stingeros, wybór kotła 24KW na 100m2 dobrze ocieplonych był Twój, czy instalator polecił ? Pytam, bo też miałem ten dylemat, a powiem szczerze, na 160m2 zupełnie nie ocieplone z roku 1981, chciałem brać 14KW, tylko instalator mnie przekonał do 24KW, czy słusznie czas pokaże. Uważam, że większość Twoich problemów wynika z powodu zbyt dużego kotła, więc może by np. spróbować ograniczyć moc max. w kotle do np 14KW, lub mniej. Mam Junkersa Cerapur Smar 24KW i mam możliwość regulacji max mocy co 1% i w tej chwili, przy tych temp. jadę na 7 KW, a i tak kocioł pracuje z mocą 22-23%, czyli ok. 5KW. Instalacja stara, na grubych rurach, wszędzie grzejniki.
  3. Już podaję, spalałem ok. 6-7 ton węgla spalanego od góry, a to powodowało skoki temp. między 22 a 19 stopni w mroźne dni, przy czym było to dla nas akceptowalne, bo normalne, bo od dziecka tak mieliśmy i nie wiedziliśmy, że można mieć stałą temp. np 21 w domu przez cały czas. Gazem grzeję pierwszy sezon, także trudno mi coś więcej napisać, bo nie wiem czego się spodziewać, teoria wygląda dobrze, nie powinnienem przekroczyć 6 tyS PLN za sezon, co przy obecnych cenach węgla, jakieś 700 PLN, przy 6 tonach daje ok. 4.2 tyś pln, dopłacając ok. 2 tyś pln mam czysto i jak na blokach, warto czy nie ? Zrozumie to tylko ktoś kto przeszedł podobną drogę i stał się domownikiem, a przestał być niewolnikiem we własnym domu. Nie będę tu oczywiście wymieniał wszystkich zalet gazu, bo lista była by długa. A czy cena gazu na pewno jest wadą ? Ja uważam, że za luksusy się płaci, nie mam syfu, odzyskałem dwa pomieszczenia piwnicy, mogę wyjechać z domu kiedy chcę, nie muszę myśleć o czyszczeniu komina, no i to musi kosztować. U mnie cena gazu kształtuje się tak ( Rybnik - woj. śląskie ) : przy zużyciu 185 m3 - 2,24 PLN z wszystkimi opłatami przy zużyciu 275 m3 - 2,04 PLN
  4. Pytanie z tematu wątku brzmi - Ile gazu poszło ? a zatem... uwaga... mam dom z lat 80, nie ocieplony, betonowy dach, piwnica nie ogrzewana, okna z lat 90, czy może być gorzej ? i wiecie co ?.... zabudowałem kocioł gazowy metrów kwadratowych do ogrzania jakieś 160, zużycie ? od 13 września do dziś 850m3, myślicie że dużo ? czekam na opinie A przy okazji, może ktoś podpowie jak w Junkersie Cerapur ZSB 24 skasować informację o błędzie w pozycji "i2" ? Od razu dodam, że jestem z ogrzewania gazem bardzo zadowolony i koszty pod żadnym pozorem mnie nie przerażają, jeśli ktoś w węgla przesiadł się na gaz to wie o czym piszę. Za luksusy trzeba płacić A Junkers Cerapur 24KW spala ok 2,7 m3 na godzinę przy 100% mocy.
  5. marcinbbb, coś duże te Twoje spalanie, ja na moje ok. 160m ogrzewanej powierzchni, w tym tygodniu, przy tych temperaturach, spalam ok 20 kg groszku, w domu średnio 23 stopnie, a wietrzenia nie żałuję, do kotłowni schodzę raz na dobę na 15-20 minut i 140l CWU też nagrzewam. a tak przy okazji marcinbb, widzę że całkiem niedawno kupiłeś ten kociołek, to po co tu zaglądasz ? szukasz potwierdzenia słuszności swojego zakupu i wydania 20k PLN ? a ile kosztował sam sterownik z możliwością sterowania przez net ?
  6. rvlle, też miałem swego czasu ten problem, przygasania, powodem, w moim przypadku, okazał się zbyt długi czas nagrzewania kociołka do momentu zamknięcia miarkownika na ustawionej temperaturze, dlatego podniosłem nieco moment włączenia pompki, przez co kociołek nagrzewa się szybciej i szybciej miarkownik zamyka PG. Spalam groszek z Chwałowic.
  7. a ja to widzę tak, kolega apap, jak i wcześniej kolega paczka, w moim odczuciu, chcą dać Wam do zrozumienia, że spalanie węgla to nie jest jakaś kosmiczna technologia wymagająca kosmicznej konstrukcji, zaawansowanych sterowników, wymyślnych i skomplikowanych przeróbek kotła, mnóstwa linek, łańcuszków, wiatraczków, klapeczek, czujniczków. Tylko nie piszą tego wprost i tu czynią błąd, bo odbieracie te słowa jako złośliwe, nie zgodne z założeniami i wytycznymi przez Was ustalonymi. Ktoś napisał, że apap nie pomaga, a ja uważam, że bardzo pomaga, pomaga wyhamować ten pęd ku wszystkiemu temu co wymieniłem na początku, jego słowa powodują, że człowiek się zastanowi, a może jednak za dużo tego wszystkiego ? a jak by tak tylko miarkownik mechaniczny, powietrza PG od początku mało, jakies 3-4mm, a wtórnego też nie za dużo i wolno rozpalać, to może te wszystkie wspaniałe konstrukcje są zbędne ? Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych warunków w danej kotłowni. Uważam, że nie powinniście wyzywać kogoś kto ma odmienne zdanie od Waszego od "trolli" i "elementów". Zatem ja stoję po stronie kolegi apap, więc możecie mnie też trollem nazwać. Uważam, że przesadzacie z przeróbkami. Ja wiem, że dla niektórych stało się to swego rodzaju hobby, ale pozwólcie innym wyrazić swoje zdanie, jakiekolwiek by nie było. Założyciel tego wątku pisał o PW i PG, później o RCK, a potem to już użytkownicy rozwinęli o zawirowacze, deflektory, sterowniki, analizy chemiczne cząsteczek węgla z podziałem na atomy, dyskusje czy jak bez dymu to czy na pewno ekologicznie, czy 1,5 kg/h to dużo, a może jednak 1,4kg/h ? Po prostu, według mnie, zaczęła się walka o szczegóły, która spowodowała, że spalanie węgla wydaje się skomplikowane i trudne i może zrażać nowych palaczy chętnych spróbować. Aguarius - nie wyławiaj, tylko idź tu : http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/ekonomiczne-spalanie-wegla-spis-tresci/ Rybnik już walczy ze smogiem - http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,rybniczanie-walcza-ze-smogiem-and-8211;-w-internecie-i-na-billboardach,wia5-3266-26050.html
  8. no cóż, ja rozumiem niewątpliwą zaletę posiadania RCK, zadając pytanie co w sytuacji zapłonu sadzy oczekiwałem raczej dyskusji na ten temat, rozważań na temat ewentualnych sposobów zabezpieczenia się przed taką sytuacją, ale niestety...zostałem potraktowany jak intruz, który wtrąca się nie tam gdzie może, a do tego nazwany "...bojaźliwym...", który nie będzie "... się tutaj spuszczać nad pożarem komina...". Kolego Myjk, proszę, rozrysuj mi to jak małemu dziecku, bo może z tego wyniknie jakaś nauka dla mnie. A wiedzy nigdy dość. Kolego QIM, a czy jest gdzieś tekst, w którym Last Rico odnosi się do sytuacji awaryjnych RCK ? nie koniecznie zapłonu sadzy ?
  9. no to się uśmiałem, bo jak to ? sadza w kominie ? przy spalaniu od góry ? RCK zamknąć ? ja pracuję, żona też, więc nie zawsze jestem w domu, ale oczywiście sprawa prosta, w razie zapłonu sadzy, której nie ma, zamknąć RCK gdy mnie nie ma. Gratuluję aż tak czystego spalania, pozazdrościć. Pozdrawiam kolegę apap, cieszę się, że wróciłeś
  10. i z tego co wyczytałem też potrzebują drobnych poprawek, ale ok, rzeczywiście jest fajny, bo zrobiony po konsultacji z odbiorcami ( użytkownikami ) i zgodnie z ich wskazówkami, więc warto wziąć pod uwagę jego zakup. Chciałbym zadać jeszcze raz pytanie odnośnie RCK, jak się zachowuje w momencie zapłonu sadzy w kominie ? bo takowy musimy brać pod uwagę.
  11. aaaa, czyli wyróżnia go to, że te klapki są na tyle szczelne, że nie komplikują poszczególnych metod spalania i nie trzeba ich uszczelniać, ok, rozumiem, dzięki za info, chyba się na niego zdecyduję, bo też mi się podoba A teraz zauważyłem, Dikij masz kocioł Seko, jakbyś miał teraz wybrać, KUS czy Seko byś brał ?
  12. ale na stronie producenta pisze, że górno-dolny, a wszędzie czytałem, że górno-dolne są nie dobre, więc ? no i moje pytanie do dolno-palaczy, jak to jest z trwałością szamotu w palniku ?
  13. co takiego ma ten KUS, że niby taki dobry ? jakość wykonania czy konstrukcja? bo nie rozumiem, dla mnie to po prostu reklama kotła na forum i nic więcej, takich kotłów górno-dolnych jest kilka w sprzedaży i niejednokrotnie są tańsze, więc przekonajcie mnie do KUS-a.
  14. Piotr7512, masz łeb i ...j to kombinuj, Twój kocioł, Twoja instalacja, Twój metraż, komin, opał, no przecież każdy dom jest inny, skoro nie jesteś zadowolony z wyników, to testuj, poświęć temu kilka chwil, zmieniaj jeden parametr i rozpalaj, ale nie raz, a co najmniej 2 i dopiero wtedy kombinuj dalej, w między czasie czytaj, może już ktoś gdzieś miał podobny problem z tym samym kotłem, a to i tak niewiele znaczy, bo zapewne ma inny opał, komin, metraż i tak dalej. Piotr, nie poddawaj się, naprawdę warto zainwestować ten czas, wiem po sobie, u mnie zaprocentowało, teraz obsługa kociołka to u mnie 2 razy po 15-20 minut na dobę, w tym czasie mam narąbane drewno, wyczyszczony kocioł, wyniesiony popiół i kilka minut na podglądanie jak się ładnie pali, a to tylko z przyzwyczajenia i samozachwytu, że się udało. Wprowadziłem swoje przeróbki kotła, nie do końca z zaleceniami zawartymi w tym wątku, ale po próbach u mnie wywnioskowałem, że się sprawdzają. Przypominam, mam Zębca SWK 28 KW na jakieś 160m ogrzewanej powierzchni, w domu bez ocieplenia z lat 80. Spalam ok. 40 kg na dobę i uważam to za bardzo dobry wynik i nic więcej nie kombinuję. Czy założyciel tego wątku jeszcze zabiera tu głos ? chyba nie, a dlaczego ? bo wie, że w tym temacie już wszystko zostało powiedziane, napisane, a każdy dom jest inny i każdy musi indywidualnie podejść do swoich warunków. Uważam, że spalanie od góry nie jest dla każdego, tego trzeba się po prostu nauczyć, poznać swój dom i kocioł i świadomie dokonywać zakupu paliwa.
  15. Piotr, oczywiście zapoznałeś się z tym http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/ekonomiczne-spalanie-wegla-spis-tresci/, po prawej stronie spis treści, polecam pkt.17 i kilka postów o Twoim kociołku.
  16. kolego Sphinksus, proponuję sprawdzić czy czujnik temperatury równo przylega do tego trójnika, czy nie jest akurat w miejscu jakiegoś napisu, a później proponuję owinąć go tak jak jest taśmą, a na to jeszcze bym dał piankę taką do ogrzewania rur i ponownie taśma i ciasno poowijał, powinna ta różnica zmaleć, u mnie to jakieś 1-2 stopnie
  17. no cóż, racja, teraz tylko czytam, a to dlatego że jak uczyłem się palenia od góry, to dużo czytałem, starałem się zrozumieć i kilka-dziesiąt, może kilka-set godzin spędziłem w piwnicy przy kotle, z cegłami szamotowymi, kątówką, blachą i silikonem i siedząc na fotelu ( w piwnicy ) popijając piwko kombinowałem dlaczego ? a może tak ? a może jednak tyle PW a PG tyle ? a to ze mam tylko 31 posty to uważam za zaletę, bo owszem, też pytałem o różne rzeczy, wtedy dostałem kilka odpowiedzi w stylu " wymień kocioł, bo Zębiec SWK to szajs i szkoda kasy i czasu na niego", ale były również bardzo pomocne odpowiedzi, a teraz wiem, że warto było próbować, testować, przycinać, układać dla tych 3 ton, bo to jakieś 1800PLN na sezon, dla mnie spora kwota, dlatego uważam, że pytania w stylu : mam kocioł zębiec SWK i napiszcie mi jak w nim palić ? przy tak rozwiniętym wątku, tak ładnie zrobionej stronie http://czysteogrzewanie.pl/ to straszna pomyłka i świadczy o totalnej ignorancji wobec starych wyjadaczy tego wątku, na pewno są sprawy i problemy które warto tutaj poruszać, cieszy mnie że ktoś pisze, że spróbował to i owo i niestety ale dalej to nie to, bo to duży plus dla niego, że się nie poddaje, bo sam miałem kilka razy wątpliwości i chciałem się poddać, dlatego wiem, że warto zainwestować czas i może niewielkie pieniądze na piwo, może jakiś papierosik dla otwarcia umysłu może jakaś cegiełka, jakiś miarkownik Honeywella. Ktoś może zapytać dlaczego nie udzielam się na forum, ja odpowiadam : bo czuję się mały w tym temacie i chociaż kilku znajomym doradziłem i pomogłem w odpalaniu od góry, to jednak wolę działać lokalnie, mam pełen szacun dla założyciela tego wątku i osób, które poświęcają swój czas na rozwiązywanie problemów innych, może to ktoś z mojego otoczenia, może sąsiad, ciężko stwierdzić, ale szacun dla WAS, nie będę wymieniał nicków bo kto pomagał to wie, że do niego kieruję te słowa. Chciałbym jeszcze prosić założyciela wątku o podanie w pierwszym poście adresu http://czysteogrzewanie.pl/, bo wydaje mi się, że ten wątek może być pomijany w wielu przypadkach ze względu na ilość stron, a tak, może więcej osób zajrzy na tą stronę.
  18. no ok, cieszę się z Tobą Twoimi osiągnięciami i naprawdę nie piszę złośliwie, gratuluję Ci i życzę dalszych sukcesów, ale czy to jest powód by zaśmiecać wątek postami tego typu jak przechwalanie się ? pochwal się znajomym, sąsiadom, kolegom, z tego by naprawdę było więcej pożytku, dodaj, że spalasz mniej, to zawsze działa, każdy chce oszczędzić kasę. Uważasz, że nie znam historii z zakresu ogrzewania ? a jak myślisz dlaczego tu jestem ? no i zobacz od kiedy, więc myślisz, że tylko sobie czytam ? ok, też się pochwalę, żeby nie wyjść na leszcza, od kiedy palę od góry spalam ok 6 ton na swój dom w sezonie, wcześniej 9 ton, wystarczy ?
  19. "Jak wstawałem w nocy zajrzeć to ciemność w piecu i trochę dymił (ale 60 st 3mał) " - współczuję, skoro to jest Twoja potrzeba. To tylko potwierdza moje zdanie, że to już nie jest normalne podejście do ogrzewania, to już jest jak sekta.
  20. a w sumie, QIM, masz rację, to było bezsensu z mojej strony, przecież takie mamy czasy, że nic tylko piloty w dłonie i sterować wszystkim co popadnie, ale jak już coś trzeba zrobić, pochylić się, poświęcić cenny czas to już nie jest dobrze,a z tego co zauważyłem to najcenniejszy jest czas tych co całymi dniami filmy oglądają, a żony biedne jak chcą mieć ciepło w domu to niech sobie idą zrobić ogień w kociołku, ech... nic więc dziwnego, że każdy by chciał na już, pierwsze odpalenie i sukces i czysto i taniej. Zatem mam inną prośbę, jakbyśmy napisali ile czasu zajęło nam przerobienie swoich potworków w przyjazne dla środowiska źródło ciepła ? Niech inni zobaczą, że to wcale nie jest takie hop siup, chyba że się mylę ?
  21. A czy już spróbowałeś czegokolwiek ? czytałeś coś ? wybaczcie panie i panowie, ale uważam, że ten wątek jakby zaczyna się od nowa za każdym razem jak ktoś zada podobne pytanie do wyżej zacytowanego, ja rozumiem, że łatwiej zadać pytanie, niż samemu poszukać odpowiedzi, ale...no przecież tu : http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/ekonomiczne-spalanie-wegla-spis-tresci/ jest chyba wszystko, odrobina chęci, dużo cierpliwości i mnóstwo czasu i do dzieła !! testować, czytać, sprawdzać. Składam wniosek formalny o nieodpowiadanie na podobnej treści pytania. Kto jest za ? Mnie dojście do jako takich wyników w Zębcu SWK zajęło dwa sezony, w pierwszym był dramat i czyszczenie komina co tydzień, a w drugim lepiej, a teraz już luz, czysta przyjemność. Oczywiście też zadawałem kilka pytań, ale kiedy ? 4 lata temu ? jeszcze mam pytanie odnośnie RCK, jak to się ma do ewentualnego zapłonu sadzy w kominie ? a takowy trzeba zawsze zakładać, bo gdzieś czytałem, żeby zamknąć kocioł i wszystkie otwory z dołu komina, a co z RCK ? oczywiście jak będę w domu to ok, ale jak mnie nie będzie ? ładny silniczek odrzutowy się zrobi ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...