woj_s

inwestor dobrze prawi

Pyrka ma racje ... mozesz albo zminic ustawienia we wczesniejszych kaloryferach albo przebudowac instalacje.

spojrze dzisiaj. tak czy innaczej .. czy ktos z Was ma dom w technologi thermomuru i ma powieszone grzejniki ???

az spojrze ..ale wiem ze sruba (taka spora) jest do rozruszania pompy jezeli sie zablokuje ..wiec moze gdzies obok.

dzieki za porady ... o filtrze nie pomyslalem ...a jezeli chodzi o biegi pompy .. gdzie to jest ?? Piec Junkers Euroline. Z tym ze nie wiem czy problem przenoszenia halasu nie jest zwiazany ze sciana na ktorej jest zamontowany.

Moj ojciec u siebie mial cos podobnego .... niskie cisnienie wg wskaznika na piecu, dopuscil wiec wodyi probowal odpowietrzac .. na wszyskich koncowkach odpowietrzyl, a cisnienie nadal niskie, doposcil wiec jeszcze troche, wskazowka ruszyla sie ...ale po chwili zawor na piecu zaczal puszczac wode. Okazalo sie ze rurka doprowadzajaca wode do manometru po prostu byla zasyfiona. Nic nie pomogl filtr wodny. Przyszedl spec ... kazal, odkrecil manometr z gietka rurka i poprosil o dluga szpilke (wszystko robil na napelnionej instalacji, bez spuszczenia wody) i zaczal przepychac, w pewnym momencie udalo mu sie przepchac i strumien wody wylecial przez zaworek. Ot i caly problem. A serwisant juz przymierzal sie do wymiany manometru. Moze komus ten opis sie przyda.

Witam. Prosze poradzcie mi co mam zrobic z problemem w temacie. Po rozbudowie domu, dobudowana czesc jest z thermomuru (lacznie ze stropem miedzy piwnica a parterem i stropodachem) i polozeniu instalacji w miedzi i powieszeniu grzejmikow na tych bloczkach thermomuru (styropian, zabezpieczony siatka z klejem i polozony gips) slychac wyraznie szum plynacej wody. Moze to byc spowodowane glosna praca pompy, (drugi sezon, wiec watpie) lub przenoszeniem halasu przez styropian na ktorym wisi grzejnik. Przejscie z piwnicy na parter odizolowalem pianka, jednak halas jest nadal, zanika dopiero po otwarciu zaworow na max. Podejrzewam ze bede zmuszony wyciac kawalek styropianu i zamontowac deske do ktorej przyczepie grzejnik, wolalbym jednak tego nie robic. Mozecie cos poradzic ? Moze sa osoby ktore rowniez mialy takie przypadki ???

Popros Michala_B, plytke z frotkami pozycztlem, od razu podpowie Ci jak mu sie to podoba.

Dobrze gada !

Wlasnie tez mialem w planie polozyc plytki w salonie ... jednak u znajomego cos takiego widzialem i mialem wrazenie zimna. Oczywiscie w pokoju bylo cieplo .... jednak plytki sprawialy wlasnie takie wrazenie. Zmienilem plytki na deski.

Katerthasser ...gdzie w W-wie jest ten sklep ?

Wciornastek .. wiesz ...daruj sobie wszelkie programy ... tez z nich korzystalem .... wg nich wygladalo wszystko calkiem dobrze .. jednak w rzeczywistosci okazalby sie niewypal. Jezeli mozesz to na sucho poustawiaj sobie megle i urzadzenia ... to ze np miedzy meblem a sciana bedziesz mial jakas odleglosc wg Ciebie wystaraczajaca .. moze sie okazac ze jest za wasko. Wez jakie kartonyi poustawiaj ... napewno bedzie lepsze niz programy komputerowe. Mam lazienke w ksztalcie litery L, zrobionej z kwadratu o wymiarach 2,5 na 2,5m ... w zabrana jedna cwiartka. I tez myslalem jak to zrobic ... jednak ustawienie chociazby pralki pomoglo zweryfikowac plany. Jak chcesz to podesle fotki. Aha .. pralke mam w lazience .. i sadze ze tam pasuje. Chcecie fotki ?

Dorzuce swoje. Otoz tez bede mial polozone deski sosnowe (dopiero na wiosne) i stoje przed dylematem, olej czy lakier ....i praktycznie caly czas nie wiem co wybrac. U mojej dziewczyny w pracy maja polazony parkiet przemyslowy z jakiegos twardego drewna (Szef zaszalal) i wlasnie potraktowany jakims olejem (sadze ze jednym z leszpych) .. i co najwazniejsze ... olej byl (bo juz go nie ma) zarowno w recepcji .. w pokojach i .... w pokoju szefa + jego lazience. I tak, po 4 m-cach okazalo sie ze na tym parkiecie bardzo mocno widac caly brud, szybko sie kurzy, pozostaja plamy. Tak wiec kazal wszedzie zabrac olej i polakierowac. Aha ... w lazience gdzie zdazaja sie spadajace krople na podloge widac plamy. Teraz inne wady /zalety oleju, oczywiscie zaslyszane: - wada - nie tak latwo pozbyc sie oleju aby polakierowac - wada - co okolo 1/2 roku woskowanie - wada - co okolo 3 lata olejowanie - wada - drozszy niz lakiery - zalety - nie tworzy sie warstwa jak w przypadku lakieru, wiec gdy drewno pracuje nie ma pekniec lakieru - zalety - szybciej, latwiej i taniej jest poprawic miejscowe ubytki/skazy... latwiej naprawic I wady i zalety lakieru: - wada - na drewnach miekkich, bardziej pracujacych moga powstac pekniecia - wada - miejscowe odbrawienia - wada - bardziej widoczne zarysowania - wada - przy odpryskach, wiekszy koszt naprawy - wada - w zaleznosci od jakosci w miejscach "chodzliwych" ulega wytarciu - wada - w miejscach pekniec moze dostac sie woda .. wiec moze powstac problem puchniecia - zalety - mniejszy koszt - zaleta - przy zmianie lakieru na immy, koszt ten jest mniejszy niz przy probie rezygnacji z oleju na koszt lakieru I nie wiem gdzie to ujac .. jako wada czy zaleta ... lakier nie przyciemnia malowanej powierzchni w porownaniu do lakieru. Dodatkowo ja u siebie mam problem zwierzakow .. psy i fretki. Wiec wazne sa dla mnie sprawy porysowania .. jak rowniez sytuacji gdy ktorej ze zwierzakow nie zdazy sie zalatwic w miejscu do tego przeznaczonym. W chwili obecnej sklaniam sie przy kupnie lakieru.

a co bedzie w lazienkach malej i duzej ? i jakie zaplanowales rozmieszczenie w lazienkach ?

czytam to co napisaliscie .. i chcialem jakos wejsc w dyskusje ...ale chyba pozostane przy tym ...ze bardzo glupio czulem sie zarowno 01.05, 03.05 jak i 11.11 ... gdyz nie wywiesilem flagi ..gdyz po prostu nie kupilem ...nie mialem czasu ... wiem ..to nie jest usprawiedliwienie .... tak wiec pozostal tzw. kac moralny, poczucie zawodu tych, dzieki ktorym mam to co mam (nie mowie o politykach .. bo akurat im nie mam czego zawdzieczac)

Piszesz ze nie ogrzewasz . .czy mieszkasz w tym domu ? ... jezeli nie to czy jest to stan surowy zamkniety ? .. jezeli tak to moze po prostu mury puszczeja wilgoc .... w srodku przeciez masz cieplej niz na zewnatrz .. nawet bez ogrzewania.

A moze okolice Falenicy, Jozefowa, Michalina, Otwocka ??

A jak z pustakami Thermomuru ? .. przeciez tam postak to nic innego jak 5cm scianki ze styropianu miedzy ktore wleza sie beton. Powstaje wtedy 5cm styropianu-15cm betonu i 5cm styropianu.

A ja troszke innaczej .. moze jako podpowiedz. Mimo iz sam u siebie sie nie zdecydowalem wykonac tego, to jednak wpadl mi do glowy pewien pomysl, dobry czy nie to sami ocenicie. Jako ze gaz chcialem miec rozprowadzony z piwnicy do kuchni i pieca w piwnicy .. to zastanawialem sie jak wprowadzic go do kuchni .... Czy cos takiego jak ponizej byloby zaakceptowane ? : Kuchnia ma komin z 2ma kanalami wentylacyjnymi i znajduje sie w odleglosci okolo 3m od podpiwniczonej czesci.Gaz chcialem poprowadzic rura (calowa) wlozona w rure kanalizacyjna (np fi 50). Z tym ze rura kan. laczylaby piwnice z jednym z przewodow wentylacyjnych, a nastepnie rura gazowa wychodzilaby z komina do zaworu do kuchenki. Tak wiec na calym odcinku 3m bylaby mozliwosc odprowadzenia ewentualnego gazu wprost do komina. I bylaby mozliwosc polozenia plytek na nia. Czy cos takiego byloby mozliwe ??? To tylko teoria ..ale jestem ciekawy co o tym sadzicie. W tej chwili gaz mam poprowadzony po scianie w rurce miedzianej, pomalowanej nie na zolto ale brazowa, tak zeby nie rzucalo sie w oczy, gdyz idzie obok polaczenia podciag-strop.

Czy sa przejsciowki halogen (na 230V) -> maly gwint ???

Plus jakies zapadnie przed domem z fosa z piraniami

I tak chce zrobic ... z jednej strony 6m w piach i z drugiej strony 6m w piach. Rynna ma dlugosc 11m

Tomek .. OK

Hmmm .. piszesz ze mozna wysterylizowac 2 m-ce przed lub 2 m-ce po .. nie napisalas po ktorej cieczce ... jezeli nie ma znaczenia przed lub po ktorej .. to proponuje od razu przed pierwsza. ..ale to tak off

no wlasnie .. w zwiazku z waska dzialka (szeregowiec i szerokosc dzialki 11m) nie chcialbym aby woda z rynien podczas mocniejszego deszczu zalewala mi podworko. Poprawcie mnie gdybym popelnil blad w moich przemysleniach. Zastanawiam sie czy nie warto byloby wposcic rure spustowa lekko pod ziemie .. odejsc od domu, np 1m rura spustowa ..ale .. no wlasnie sedno sprawy ..na koncu nalozyc na nia rure i odejsc z nia od budynku na jakas odleglosc oczywiscie z jakims spadkiem ... Nie wiem jak sie nazywa fachowo ta rura.. w skladach budowalnych czy marketach ma zolty kolor i na zeberkach ma delikatne naciecia ... pozwolilaby ona na latwiejsze wchlanianie sie wody w ziemie ... tym bardziej ze mieszkam na terenach gdzie jest duzo piasku w ziemi . Oprocz efektu wizuwalnego (rura wedrujaca od rynny w ziemie i eewentualnego bajorka na podworku) .. zaleta tego moglo by byc szybsze wchlanianie w ziemie.