Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

blazejj

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    51
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez blazejj

  1. Trochę wstępu:) Postanowiłem zabudować balkon, był już fachowiec, wszystko zmierzył i czekam na schemat, który przedstawię w spóldzielni/wydziale architektury dzielnicy. Szyby będą przesuwane na prowadnicach mocowanych do sufitu i okrągłej barierki balkonu. Problem jest z zabudową dolnej części. W tej chwili jest kratka z przyciemnioną płytą poliwęglanową.Wykonawca w standardzie oferuje zabudowę dolnej części plastikowymi panelami co mi się kompletnie nie podoba, wieje tandetą i prowizorką. I meritum: Mój aktualny plan jest taki, żeby do zabudowy dolnej części zastosować płytę cementową. Knauf ma coś takiego,być może inni producenci też. Podobno obrabia się równie łatwo jak płytę gipsową, a cementowa jest odporna na wszelkie warunki atmosferyczne, w tym przypadku głównie mróz i wilgoć. Płytę umocowałbym na profilach aluminiowych, które przytwierdzę do podłogi i metalowej barierki pionowo, powiedzmy z 5 profili na 3 m balkonu. Na miejscu styku płyty ze ścianą dam siliklon, albo akryl (obawiam się, że pod wpływem wiatru mogą być jakieś drgania i gips będzie się kruszył). Kolejna rzecz to chciałbym na terrakotę położyć coś bardziej przyjemnego i tu myślę o panelach podłogowych, myślicie, że spełnią swoją rolę? Tynk będę chciał przykryć gładzią szpachlową, może być to samo co do pomieszczeń czy jakieś specjalne mrozoodporne? I ostatnia rzecz do przeróbki: chcę usunąć ocieplenie pod oknem, żeby poszerzyć balkon o 10 cm (przy aktualnym rozmiarach balkonu to dużo), mam nadzieję, że zabudowany balkon stworzy jakąś izolację cieplną i w zimę nie dostanę po tyłku:) Jeżeli ktoś ma doświadczenie z tego typu zabudowami proszę o rady. http://i62.tinypic.com/2vcyoo9.jpg
  2. Nie znam programu, ale wydaje się mało prawdopodobne, że developer zapłaci za twoje mieszkanie tyle ile możesz dostać sprzedając je sama.
  3. Ja kupowałem dwa mieszkania w starym budownictwie (kawalerkę, później dwa pokoje) głównie ze względu na lokalizację, infrastrukturę starego budownictwa i cenę. Wykończenie + meble i sprzęt AGD wyszło taniej niż nowe "developerskie". Inna rzecz, że remont przeprowadziłem sam. Nie wiem ile teraz robocizna kosztuje, ale w developerskim też trochę trzeba zrobić. Całkowity koszt remontu każdego z mieszkań wyniósł mnie ok. 35 tyś. Łącznie z meblami i AGD, materiały raczej z niższej półki cenowej.
  4. blazejj

    M3-70m2-

    Widać, że jesteś gadżeciarzem Ciekawe jak to urządzenie sprawdza się w praktyce. Ja mam za sobą dwa poważne remonty mieszkań i zawsze posługuję się miarką 5m za 5 pln bodajże Bardzo fajna armatura do nowoczesnego wnętrza. Tylko trochę drogawa.
  5. Teoretycznie pewnie tak Ja prawie o nic nie pytałem, a robiłem sporo. Złożyłem tylko prośbę o zgodę na wyburzenie ściany działowej. Jako, że zgoda nie przychodziła, a mi się śpieszyło wziąłem młot do ręki i zacząłem rozwalać. Administracja szybko się dowiedziała, bo mieliśmy okna vis a vis Do tej pory uśmiecham się na wspomnienie jak puka do mnie babka z administracji, a ja na stercie gruzu, spocony, bez koszulki z młotem w ręku Z oknem tylko wyszedłem zobaczyć jak w pionie sąsiedzi mają. Każdy inaczej. Gdyby wszyscy mieli tak samo na pewno bym się dostosował. Balkonu nie dobudowywałem, ale wysunąłem ciut bardziej kratkę balkonową coby się garnek zmieścił. Tutaj też sąsiedzi mieli różnie. Dużo zależy od ludzi w administracji i samego budynku. Jeżeli jest jakiś ład i wszyscy go przestrzegają to, albo się podporządkuj, albo zapytaj o pozwolenie.
  6. blazejj

    sąsiad z góry

    Ja tam mieszkam z bloku z płyty i nic nie słyszę. W poprzednim było słychać w łazience. W obecnym mieszkaniu NIGDY nie słyszałem żadnego sąsiada. Obydwa mieszkania z lat '60.
  7. Ja grzejniki wymieniałem i się o nic nie pytałem. Co do zabudowy rur gazowych to jest dopuszczalna zabudowa lekka z płyt karton-gips, którą w razie potrzeby możesz zdjąć, albo rozwalić. Musisz też zostawić otwory, żeby gazownik mógł sprawdzić czy gaz się nie ulatnia.
  8. Jedna ze spółdzielni na warszawskim Dolnym Mokotowie rozpoczyna inwestycję mieszkaniową. Nie mam czasu podjechać więc dzwonię i pytam o cenę. Zanim przeczytacie dalej wyobraźcie sobie głos tego farbowanego murzyna z Alternatywy 4, bo głos miał facet identyczny Ja: Dzień dobry..... jaka cena? - 7 tyś m/2 w stanie surowym. Ja: Niezależnie od powierzchni? - No Panie, chyba wiadomo, że jak kupisz większe to zapłacisz więcej. Jak kupisz 100 metrów to zapłacisz 700 tysięcy. Ja: Aha, a czy cena jest ostateczna? Jest możliwość negocjacji? - Ha, ha, jakiej negocjacji? Cena jest i albo kupuje Pan, albo nie. Tego co Pan powiedział nie ma. Blok ma być gotowy za ok. 2,5 roku. Myślicie, że to dobra cena? Mi się wydaje wysoka zważywszy na długi czas trwania budowy.
  9. Wybór jednego z tych wariantów to sprawa bardzo indywidualna. Ja w ostatnich trzech latach zmieniałem dwa razy mieszkanie i nawet specjalnie po nowych blokach nie jeździłem. Dla mnie najważniejsza jest lokalizacja i infrastruktura. Stare bloki w większości przypadków są lepiej usytuowane, w okolicy są drzewa, które rosły tam kilkadziesiąt lat. Szczytem jest dla mnie jeśli developer sprzedaje mieszkania, a dookoła błoto, albo pola. Jest obawa, że jak sprzeda wszystko to już zapomni o zagospodarowaniu otoczenia. Co do jakości wykonania. Stare moim zdaniem było budowane solidniej. W sensie z ciężkich materiałów, żadnego tam karton gipsu. Inną sprawą są krzywe ściany i dziwne kąty.
  10. Właśnie nie. W naszej spółdzielni przyjęli system, żeby to w okresach rocznych rozliczać.
  11. Mieszkanie kupione 26.01.2010. Zaświadczenie ze spółdzielni, że mieszkanie nie jest zadłużone z 14.01.2010. Protokół zdawczo odbiorczy wypisany w dniu sprzedaży - spisanie z liczników : gazu, wody i energii elektrycznej. Brak spisu centralnego ogrzewania, bo nie ma od tego licznika. Teraz w spółdzielni dowiaduję się, że jest wyrównanie za centralne ogrzewanie za poprzedni rok. Czy były właściciel ma obowiązek to uregulować? I przy okazji druga rzecz. Poprzedni właściciel nie rozwiązał umowy z TP i przychodzą rachunki (opłata za abonament) na mój adres na jego nazwisko. Czy TP może mnie obciążyć kosztami czy jego będą ścigać?
  12. Sprawdź czy usunąłeś wszystkie zabezpieczenia bębna. Ja ostatnio kupiłem pralkę INDESIT. Usunąłem dwie, albo trzy śruby mocujące i pralka o coś ocierała przy wirowaniu. Okazało się, że w środku, z tyłu bębna był jakiś dystans w kształcie stożka, który można było usunąć tylko przez zdjęcie górnej pokrywy pralki. Dla mnie dziwne. Oczywiście pralkę też trzeba wypoziomować
  13. Próbował ktoś? Mam na oku Lindmon z IKEA? Da się? Jakie narzędzia?
  14. Wycofali je ze sprzedaży, a ja sobie nic innego nie wyobrażam w salonie Nazywały się Byom i wyglądały tak: Macie jakiś pomysł?
  15. Pójdę w takim razie z tym do Leroy Merlin i poproszę o złączk i kraniki do tych rureki. Mam nadzieję, że będą mieli.
  16. Kupiłem w IKEA najtańszą baterię - legan za 39,90 pln. Wszystko fajnie tylko zamiast wężyków są jakieś rurki miedziane zdaje się z gwintem na końcu. Może mnie ktoś oświecić co mam z tymi rurkami zrobić? Z jednej strony jest gwint, a z drugiej otwarta rurka.
  17. To takie panele na korpus szafki w kolorze frontów. W paczce taki panel i żadnych śrub, kleju, nic. Jest jakiś sposób na zamontowanie tego?
  18. Może to nie jest beton, ja w betonie ledwo młotowiertarką daję radę.
  19. Ja w ostatnim czasie przeprowadzałem 3 transakcje 2 x kupno i raz sprzedaż i każda z pośrednikiem. Tak jak większość uważam, że w Polsce rola pośrednika sprowadza się tylko do wskazania adresu, ale co zrobić. W skrócie wyglądało to tak: Pierwszy zakup - tylko jedna oferta w necie tego lokalu, cena do zaakceptowania, a dokładniej rzecz ujmując bardzo niska jak na luty 2007 Dzwonimy - pośrednik, wyjścia nie ma, trzeba mu zapłacić. Rok później sprzedajemy to mieszkanie (ok. 4 miesiące temu). Wystawiamy bezpośrednio na najpopularniejszych portalach. Żaden klient nie zadzwonił przez ok. 2 tyg., może jacyś pośrednicy, ale też niewielu. podejmujemy decyzję, że weźmiemy pośrednika, ale jednego, żeby ogłoszenie się nie powielało wszędzie po 100 razy. Wyszło, że wzięliśmy dwóch. Umówiliśmy się z nimi, że wycofamy nasze ogłoszenia (myślałem, że to ich zmobilizuje do pracy). Przyprowadzili kilku klientów, ale żaden nie kupił. Znowu cisza przez ok. miesiąc. Kolejna decyzja: wystawiamy sami z wyraźnym zastrzeżeniem "Agencjom dziękujemy". Teraz nasze ogłoszenie wisi od nas na kilku portalach, dodatkowo działa dwóch pośredników. Cisza. Po jakimś czasie telefon na numer prywatny - agencja. Mówimy, że nie potrzebujemy pośrednictwa. Na to agentka, że ma klienta raczej zdecydowanego. W takim razie zaprosiłem agentkę z klientem. No i kupiła. Później znów kupujemy i ta sama sytuacja co za pierwszym razem, jest ogłoszenie, które prowadzi biuro. Podsumowując. My bez pośrednika możliwości kupić nie mieliśmy. Może jakby ktoś stanął na głowie,. Znalazł jakieś dojście do właściciela... Kupujący miał wybór, ale wybrał z pośrednikiem - może nie miał czasu przeglądać internetu.
  20. Chodziło mi o zmywanie podłogi przy listwach, gdzie mop może zetrzeć farbę.
  21. Ze względu na cenę zdecydowałem się na sosnowe cokoły (4,5 pln/m , które zamierzam pomalować na biało. Maja być białe, matowe, bez słojów. Jakiej farby użyć i jak ewentualnie zabezpieczyć przed mopem? Zwykła akrylowa farba do ścian wystarczy?
  22. Zadałem pytanie, ale nie zanim pojawiły się odpowiedzi musiałem kupić. Padło na Cafe Latte beckers. Jeszcze przy świetle dziennym nie widziałem, ale zapowiada się przyzwoicie.
  23. Czy ktoś mógłby polecić jakąś beżową farbę z gotowców? Chodzi mi o coś takiego jak na zdjęciu na tym zdjęciu http://bi.gazeta.pl/im/9/4582/z4582509X.jpg Kupiłem już z 7 próbek: magnat, luxens, beckers, nobiles i albo wychodzi różowy, albo zgniła zieleń, albo jeszcze coś. Do tego wszystkie sporo ciemniejsze niż na próbkach. Chciałbym najzwyklejszy jasny beż.
  24. My (ja i żona) w poprzednim mieszkaniu mieliśmy manstad, intensywnie użytkowany, bo i do spania i leżakowania przed telewizorem. Do spania niesamowicie wygodny. Duży, odpowiednia twardość, rano żadnych bólów karku czy czegoś tam. W nowym mieszkaniu będziemy mieli już sypialnię i planowany jest malm + materac, ale manstada będzie mi brakowało. Był planowany do salonu niestety się nie mieści. Co do rzeczy polecanych to na pewno zastawa stołowa. Wszystkie talerze, miseczki, kieliszki, dzbanki. Ładne, tanie, estetyczne, jak się coś zbije to bez problemu można dokupić. Do aktualnego mieszkania kupujemy wszystko z IKEA ze względu na ciekawy design i niską cenę. O jakości wypowiem się może za rok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...