Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cienki1980

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    52
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Cienki1980

  1. Podnoszę temat bo po chwilowej poprawie ( chemiczne pochłaniacze wilgoci, częstsze wietrzenie i utrzymywanie stałej temperatury 24h/dobę + mocniejsza wentylacja ( wentylator wyciągowy działa dużo dłużej niż wcześniej )) znowu wilgotność zaczęła rosnąć. Pojawiły się wykwity pleśni/grzyba tym razem pod sufitem. Poradźcie co zrobić teraz żeby zaradzić doraźnie na czas do wiosny. 1. dodać kolejny wyciąg w pomieszczeniu nazwijmy to gospodarczym ( docelowo będzie tam wejście na strych ) - wsadzenie wentylatora, kanału na zewnątrz domu i niech wyciąga powietrze przez większość czasu. Drzwi do tego pomieszczenia z kratką wentylacyjną tak żeby powietrze pobierało z całego domu - koszt liczę na jakieś 150 może 200 PLN 2. kupić elektryczny osuszacz powietrza - koszt jakieś 500 PLN. Wg wszelkich specyfikacji powinien bez większych problemów uporać się z nadmierną wilgotnością w całym domu. Pytam o środki doraźne bo teraz nie wchodzi w grę poprawianie ( czytaj robienie od podstaw ) wentylacji w każdym z pomieszczeń - wiąże się to z rozbiórką starych pieców kaflowych a co za tym idzie wylaniem posadzek od nowa itp itd ... Proszę napiszcie czy wg was lepszy będzie punkt 1 czy punkt 2. A może jakieś inne doraźne wyjście ?
  2. Marmark - postaram zaspokoić Twoją ciekawość. W piecu tym palę od maja , w lecie tylko na CWU jakimiś dechami i wszystkim co mogłem spalić. Od sezonu grzewczego palę węglem. Na początku rozpalałem po staremu i wg instrukcji. Od dołu rozpałka , jak się rozpaliło to zarzucałem do pełna i zamykałem piec. Na początku miałem ustawioną temperaturę po której wyłącza się dmuchawa na 55 stopni. Zaczęły gromadzić się w piecu czarne, świecące naloty. Kupiłem 1kg SadPolu i zwiększyłem temperaturę do 62 stopni ( bo doczytałem w instrukcji że powinna być temperatura powyżej 60 stopni ). Czarny świecący osad zniknał dość szybko, został ciemnoszary pył. Przy normalnym rozpalaniu pełen wsad ( ponad węglarka - ile to kg nie wiem bo nie ważyłem ) starcza na 5-6 godzin. Po tym czasie zostawała warstwa żaru na który mogłem zarzucać dalszą porcję. Dziś rozpaliłem typowo od góry. O 9 rano wsadziłem 1,5 węglarki i od góry rozpaliłem suchymi szczapami. Jest godzina 14:37 na piecu mam 68stopni a w piecu pełno ... no właśnie sam nie wiem czego. Nie jest to rozżarzony węgiel .. na moje to chyba koks. Zobaczę jak teraz na takim wsadzie wyjdzie palenie. Apropo kotłowni. Mam to szczęście / nieszczęście ( jak kto woli ) że mam kotłownię w budynku gospodarczym jakieś 20 metrów kanału z rurami od domu. Rury zakopane 1,5 metra w ziemię, wsadzone w rurę kanalizacyjna 150 i wypełnione pianką. To jedyne wyjście na zrobienie centralnego w moim przypadku. Oczywiście poza rozbudową domu, postawieniem nowego pomieszczenia i nowego komina. W tej chwili mam 60 metrów użtykowych w domu + drugie tyle na strychu do zagospodarowania na pożniejsze czasy.
  3. Marmark: na ścianie jest tynk .. na pewno nie gipsowy bo robiony wtedy jak dom więc pewnie cementowo-wapienny. Pleśń pojawiła się w najzimniejszym rogu domu ( północno-wschodnim ) i na dobrą sprawę to sami do tego doprowadziliśmy stawiając w ten kąt łóżko ( cały narożnik zasłoniliśmy - łóżko nie dosyć , że duże to jeszcze nisko od podłogi ). Teraz stoi tam ażurowa szafka ( bardzo mała i odsunięta od ściany ). Pleśni nie było jakoś strasznie dużo ( mniej niż kartka A5 powierzchni + kilka plamek na górze ). Były to rozproszone plamki które w sumie dały by taką powierzchnie jak pisałem wyżej. Pojedyncze plamki pojawiły mi się w innych miejscach domu ( przy drzwiach wejściowych i nad kuchennym oknem ). coolibeer : Twój dom pisałeś był nie ogrzewany. Mój był ogrzewany i to całkiem konkretnie bo cały czas był zamieszkany i nikt nie oszczędzał na węglu. Czy mam niską temperaturę .. to chyba odczucie względne .. staram się mieć równo w całym domu około 21 stopni - cieplej jest tylko w łazience bo tam grzejnik chodzi cały czas na max. Wydaje mi się że coulignon ma rację. Nie pomyślałem że paląc w piecach powietrze automatycznie mi się "wyciągało" z domu. Co do wentylacji to mam zrobiony wyciąg w łazience ( bardzo małej i cały czas otwartej na dom ) i często rozszczelnione okna we wszystkich pomieszczeniach. Wiem że powinienem zaadaptować stare kominy do wentylacji, ale niestety wiąże się to z większymi kosztami niż tylko wybicie dziury w kominie i wstawienie kratki wentylacyjnej - długa historia na inny wątek. Wrócę do głównego pytania. Co planować na wiosnę/lato ? Ocieplenie ścian, izolacja fundamentów ? Czy mogę izolować fundamenty mimo że nie mam zalanych wszędzie posadzek ? Czy lepiej zrobić to dopiero ( izolację fundamentów ) po zalaniu i zaizolowaniu posadzek ?
  4. Last Rico i Marmark dzięki za szybką odpowiedź. Pytań niestety ciąg dalszy. Czy bez żadnych przeróbek ( w tej chwili ) mogę palić "od góry"? Czy dopiero po dokonaniu zmian mogę zacząć tak palić ? Co do grzebania w piecu nie bardzo uśmiecha mi się jak na razie modyfikowanie drzwiczek ( czytaj cięcie i spawanie ) wolałbym wymienić całe drzwiczki. I teraz pytanie czy wystarczy jak zmienię drzwiczki dolne ( te na którym mam teraz dmuchawę ) na całe drzwiczki bez żadnej klapy ? a zamiast drzwiczek zasypowych wstawię drzwiczki z klapą ? Last Rico : piszesz że klapka z podpiętym miarkownikiem ma być założona na drzwiczkach zasypowych ( środkowych w moim piecu ). Patrząc na kotły górnego spalania ( np ten http://www.zebiec.com.pl/index.php?pname=356 ) to klapka jest w dolnych drzwiczkach, a drzwiczki zasypowe są całe. Jeżeli to miałoby być tak jak pokazuje zębiec na swoich stronach to wystarczyłoby gdybym odłączył dmuchawę a do klapki w dolnych drzwiczkach podpiął miarkownik.
  5. LastRico : przeczytałem większość Twoich wypowiedzi i chciałbym uzyskać od Ciebie informację ( a może i zapewnienie ) czy kocioł który posiadam nadaje się do spalania górnego. Mam kocioł Zębiec KWK/S 16 kW http://www.zebiec.com.pl/index.php?pname=139 - pokazany schemat na dole strony. Kocioł nie ma żadnych otworów w środkowych drzwiczkach , ma wentylator na dolnych drzwiczkach ma też możliwość odchylania klapy na której jest zamontowany wentylator za pomocą śruby ( nie mam zainstalowanego miarkownika ). Pytam bo mimo, że na stronie jest informacyjna że jest to kocioł górnego spalania, ale w instrukcji jest opis aby rozpalać od dołu i po rozpaleniu warstwy dolnej zasypać paliwem kocioł do pełna - i tak do tej pory paliłem. To dopiero pierwszy sezon na tym kotle i dopiero szukam informacji jak efektywnie w nim palić. Dzięki z góry za odpowiedź.
  6. Witam. Z góry przepraszam z długi post, ale chciałbym dokładnie opisać problem. Mieszkam w domu zbudowanym w 1960 z ubitej szlaki ( żużlu, leszu czy jak to jeszcze zwą ). Nie z pustaków, ale z samego ubitego leszu. Ściany grubości 40-50 cm, fundament z kamieni o szerokości do 80cm głębokości do 1,5 metra. Dom powstał na granicy zasypanego stawu ( staw zasypany częściowo ). W tej chwili prawie w połowie pomieszczeń jest wylana posadzka, w reszcie pomieszczeń jest podłoga z desek ( pod spodem pustka ) z położonymi panelami. Dom od kilku lat ma plastikowe okna. Do tej pory był ogrzewany przez dwa piece kaflowe i kuchnię węglową. W tym rok został zrobiony remont, założone CO, remont kuchni i łazienki. Teraz przy rozpoczętym na dobre sezonie grzewczym pojawiła się wilgoć ( grzyb i pleśń ) w najzimniejszy rogu domu. Przy ogrzewaniu piecowym w pokoju tym poziom wilgotności trzymał się na poziomie 30-40%. Teraz jest to 70 - 90%. Jako doraźny środek zastosowałem środek na pleśń plus dwa chemiczne pochłaniacze wilgoci i intensywniejsze wietrzenie domu. Wcześniej też dom był normalnie wietrzony, teraz okna są rozszczelnione praktycznie cały czas. Okna są po nocy dość mocno zaparowane. Zastanawiam się nad kupnem osuszacza powietrza ( mechanicznego ) żeby chociaż przez tę zimę obniżyć poziom wilgotności a na wiosnę / lato już planuje z tym walczyć. Nie wiem tylko co zrobić. Ocieplenie budynku styropianem ? Izolowanie fundamentów ? Nie bardzo będzie możliwość zmiany posadzek ( wylewania od nowa ) więc tej opcji nawet nie biorę pod uwagę. Proszę dajcie jakieś sugestie lub porady co robić teraz i po sezonie grzewczym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...